Twoja Twarz Brzmi Znajomo
Ocena
programu
6,8
Niezły
Ocen: 52
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Wygrał trzeci odcinek i zdeklasował rywali!

Trzeci odcinek "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wygrał jednogłośnie Oskar Cyms, deklasując dotychczasowego króla - Krzysztofa Ibisza. Uczestnik podbił serca jurorów i bohaterów programu Polsatu, wcielając się w słynnego rapera Eminema.

Trzeci odcinek programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" widzowie Polsatu obejrzeli w piątek, 17 marca.

Pierwsza wyszła na scenę Daria Marx w roli Terri Nunn z zespołu Berlin i zaśpiewała wielki filmowy piosenkę znaną z legendarnego "Top Gun", "Take My Breath Away".

- Wiesz co Daria, zaskoczyłaś mnie. Myślałem, że będzie gorzej. Tam w tekście jest "Take My Breatch Away" - "Spraw, żeby mi zaparło dech" i trochę u mnie tak się stało. Troszkę ci też współczułem, bo tam nie ma co ugrać. Ona się tak snuje w tym teledysku. Ty chociaż stanęłaś tu koło fajnego chłopaka, który grał na klawiszach. Podsumowując, zaparło mi dech w piersiach, ale myślę, że jeszcze w przyszłości bardziej zaprze - skwitował Robert Janowski.

Reklama

Daniel Jaroszek pierwszy raz został kobietą i zaśpiewał po polsku. W wydaniu Sarsy wykonał jej utwór "Zakryj". Jednak ta piosenka okazała się dla Daniela większym wyzwaniem, niż się tego spodziewał.

- Ja bardzo lubię to ryzyko, które było u ciebie i jest u Sarsy. Ja w życiu nie odważyłbym się zapytać na koncercie, jak się bawicie, bo bym się bał, że odpowiedzą - beznadziejnie, albo na pytanie - jesteście, usłyszałbym - nie, nie ma nas. Ten program też mnie o tyle zaskakuje, że widzę kobietę, która kobietą nie jest. Raz mi się w Tajlandii zdarzyła taka pomyłka, ale nie chciałbym mówić o tym publicznie. Ale rzeczywiście, to był bardzo fajny występ. Trochę dołączę do poprzedniej wypowiedzi, że mi też trochę brakuje takiej zabawy u ciebie. Może to jest najlepszy moment w twoim życiu, może już nigdy czegoś takiego nie będzie. Fajnie, żeby tak ci puściło, żebyś tak się tym na serio bawił - przeżywał występ Daniela Paweł Domagała.

Julka Kamińska wyszła tym razem z roli męskiej i przeistoczyła się Lady Gagę, co również nie było proste. Gdy pojawiła się na scenie zrobiło się krwisto czerwono. Nie mogło być inaczej, bo za chwilę zabrzmiał utwór "Bloody Mary".

Małgorzata Walewska oceniła to wielkie widowisko na stojąco: - Ja tu widzę parę nominacji: za kostiumy, za scenografię, za ruch sceniczny, za wokal, za odwagę... i tak mogę wymieniać długo. Znakomicie, po prostu wszystko miałaś. A ten Twój płaszcz chcę mieć.

Dotychczasowy król 18. edycji programu, Krzysztof Ibisz wcielił się w kultową postać, jaką stworzył Piotr Fronczewski, czyli we Franka Kimono. Jego mistrzowska etiuda "King Bruce Lee Karate Mistrz" przypadła Krzysztofowi, który znowu zaskoczył.

- Z wielką przyjemnością patrzę na ciebie w każdym odcinku, odkrywając inną osobę. Wychodzisz z ram, wymykasz mi się z jakichś ocen obiektywnych. Ciężki orzech do zgryzienia, bo jesteś niezwykle plastyczny, takie zwierzę sceniczne, niezwykle pracowite, co daje efekty w każdym twoim występie. Brawo Ty - podsumował całkiem poważny Robert Janowski.

Kasia Kołeczek weszła w poważną rolę męską. Wystąpiła jako melancholijny Tom Odell i zaśpiewała piękną, ale smutną piosenkę "Another Love". Poradziła sobie wspaniale, co podkreśliła Małgorzata Walewska.

- Stworzyłaś niesamowity klimat, muszę się jakoś pozbierać do kupy. Myślę, że to jest tego rodzaju przekaz, który wymaga totalnego skupienia. Oczywiście było parę drobiazgów, do których mogłabym się przyczepić i pierwszym jest... oddech. Bo chodzi o to, że jest wspaniale, a mogłoby być jeszcze lepiej. Dlatego to do ciebie mówię, jesteś znakomita, masz osobowość, masz coś do powiedzenia, jesteś niebywale utalentowana. I to dlatego ci to mówię.  Nie znaczy, że mi się coś nie podobało. Super! - powiedziała jurorka.

Szóstym artystą, który miał w tym odcinku najtrudniejsze zadanie wokalne był Piotr Stramowski. To właśnie on został na kilku minut piosenkarzem z najwyższej półki, Fredddiem Mercurym i jako wokalista zespołu Oueen wystrzelił na scenę z niespożytą energią wykonując utwór "I Was Born to LoveYou".

- Uważam, że zęby nie przeszkadzają ci w śpiewaniu - zaczął żartobliwie Paweł Domagała, po czym wydał werdykt. - Jeżeli chodzi o wokal, to wiadomo, Freddiego bardzo trudno podrobić, to był geniusz. Ale aktorsko pierwsza klasa. Uważam, że to najlepszy dzisiaj aktorsko energetyczny występ. Wszystko się zgadzało. Jakby wyłączyć dźwięk, to byłby cały Freddie.

Natalia Janoszek miała najbardziej wymagającą rolę pod względem choreografii, z którą doskonale sobie poradziła w roli Jennifer Lopez. Większym wyzwaniem było połączenie występu z wokalem i zaśpiewanie w podskokach piosenki "Get Right", co zauważył i wyjaśnił Robert Janowski.

- J.Lo jest po pierwsze tancerką i aktorka, a potem wokalistką. I tu wszystko w tej kolejności było idealnie widać. Byłem pod wielkim wrażeniem twojej dynamiki ruchów. Wszystko dociągnięte, każdy ruch zrobiony do końca. Tylko wokalnie mi to nie leżało do końca barwowo. Ale poza tym miodzio - powiedział juror.

Ostatnim na scenie, choć nie w punktacji był Oskar Cyms. W odsłonie jednego z najlepszych światowych raperów, Eminema, nie miał w tym odcinku sobie równych. Jego hit "The Real Slim Shady" wykonał z niewiarygodną lekkością.

- Jestem pod wrażeniem, choć to już właściwie wyświechtane powiedzenie, więc lepiej powiem, zaimponowałeś mi - powiedziała Małgorzata Walewska. - Jak można nauczyć się takiej ilość tekstu w tak krótkim czasie? Nie jestem co prawda w stanie stwierdzić, czy tam czegoś nie zmyślałeś, ale jeśli nawet, to miałeś to tak osadzone w każdym geście, w każdym akcencie... ja rozumiem, że to musi lecieć, jak po pacierzu, nie ma czasu się zastanawiać. To musisz mieć tak wbite, że nawet jak cię w nocy budzą, to ty please, stand up i please, stand up - dodała.

- Ja też nie powiem, że jestem pod wrażeniem, bo to bez sensu, ale ogromny szacunek, bo wiem, ile musiało kosztować cię to pracy, a tej pracy (w tym dobrym sensie) nie było tu widać. Eimnem to rap got i ty byłeś rap god - ocenił szczerze Paweł Domagała.

Odcinek wygrał Oskar Cyms jako Eminem. Czek na 10 tysięcy złotych przekazał Fundacji Siepomaga, a konkretnie maleńkiej Zosi, która zmaga się z nowotworem.

Jak poradzili sobie uczestnicy? Wyniki 3. odcinka:
1. Oskar Cyms
2. Julia Kamińska
3. Kasia Kołeczek
4. Krzysztof Ibisz
5. Daniel Jaroszek
6. Daria Marx
7. Natalia Janoszek
8. Piotr Stramowski

Program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" pojawił się na antenie Polsatu ponad 8 lat temu i od razu zdobył liczne grono wiernych fanów. Fanpage programu ma ponad 400 tysięcy obserwujących, a dla portali internetowych metamorfozy gwiazd to wciąż jeden z gorętszych tematów. Dotychczas w show uczestniczyło ponad 100 gwiazd polskiej sceny muzycznej, teatralnej i filmowej.                            

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Twoja Twarz Brzmi Znajomo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy