"Top Model": Martyna była pewna zwycięstwa. Odpadła... w tym samym odcinku
Martyna to jedna z najbardziej wyrazistych uczestniczek nowej edycji "Top Model". Dziewczyna wyróżniała się nie tylko bujniejszymi kształtami, ale i umiejętnością przewidywania... decyzji jurorów. W ostatnim odcinku ten "dar" zdecydowanie ją jednak zawiódł - choć była pewna, że pojedzie na fashion week, a nawet wygra program, z popularnym show pożegnała się jeszcze w tym samym odcinku. Co się wydarzyło?
W emitowanym w środę odcinku widzowie mogli podsłuchać rozmowę Moniki i Borysa, którzy spekulowali kto z uczestników ma szansę wyjechać na fashion week. Modelka plus- size nie kryła, że wróży sobie wielkie szanse na zwycięstwo.
- Wszystko się sprawdza zgodnie z tym, co mam zapisane. Jestem bardzo mądra - mówiła.
Martyna przewidywała, że zarówno ona, jak i Borys pojawią się na wybiegach.
- Wiesz, śmieję się. To są takie moje zapiski zgodnie z moją umiejętnością obserwacji, wyciągania wniosków, wysokiej inteligencji emocjonalnej - zapewniała.
Inni uczestnicy nie byli jednak przekonani, co do wizji Martyny. Swoje wątpliwości wyraziła m.in. Klaudia.
- Nigdy nie biorą plus-size, jeszcze na fashion week i ona planuje wygrać - zastanawiała się.
Ostatecznie to przewidywania Klaudii sprawdziły się, a Martyna musiała pożegnać się z programem. Mimo dobrego początku, nie poradziła sobie z kolejnymi zadaniami i tym samym nie dostała od jurorów przepustki do kolejnego etapu.