Zaręczyli się, ale nie planują ślubu? "Swoje małżeństwa już mieliśmy"

"Sanatorium miłości" podbiło serca telewidzów, a sam program doczekał się aż sześciu sezonów. Fani z przyjemnością śledzą perypetie byłych uczestników programu, w tym np. Gerarda i Iwony, którzy już od kilku lat są po ślubie. Niedawno do grona osób, których połączył randkowy show TVP dołączyli Ula z piątej edycji i Andrzej z czwartej. Para zaręczyła się podczas świąt Bożego Narodzenia.

Zakochani gościli niedawno w programie "Pytanie na śniadanie", gdzie opowiedzieli o szczegółach swojego związku. Ula i Andrzej są razem od 1,5 roku. Mieszkają w dwóch różnych miastach - ona w Gdańsku, a on w Warszawie. W śniadaniówce zdradzili szczegóły zaręczyn.

"To nie jest tak, że Ula od mnie otrzymała pierścionek. Ja również otrzymałem obrączkę. To jest symbol naszego związku" - wyznał Andrzej.

Okazuje się, że para na ten moment nie planuje ślubu.

"My jesteśmy z Andrzejem trochę niestereotypowi. Ten pierścionek jest takim zapewnieniem siebie nawzajem, że jesteśmy dla siebie ważni. Ale takie podejście, że musi być ciąg dalszy, że ślub, papierek... ja uciekam od tego, Andrzej też. My swoje małżeństwa już mieliśmy" - podsumowała Ula.

Urszulę Flisek poznaliśmy w piątym sezonie "Sanatorium miłości", gdzie nawiązała bliską relację ze Zdzisławem, jednak po zakończeniu programu ich znajomość nie przetrwała. Andrzej pojawił się w czwartym sezonie jako emerytowany piłkarz. W czasie programu cieszył się sporym zainteresowaniem uczestniczek, ale nie znalazł tam swojej miłości.

Mimo że nie brali udziału w tej samej edycji, ich drogi na pewnym etapie się skrzyżowały. Andrzej wystąpił gościnnie w sezonie Uli. Po programie para spotykała się przez jakiś czas. Często publikowali wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych. Połączyła ich miłość do podróżowania. W rozmowie w "Pytaniu na śniadanie" wyznali, że uczucie między nimi narodziło się podczas wyjazdu w gronie znajomych do Hiszpanii.

Czytaj więcej: Poznali się w "Sanatorium miłości". "To pierwsza rocznica"