Ula i Andrzej z "Sanatorium miłości" zaskoczyli fanów. Co takiego planują?
Ula i Andrzej z "Sanatorium miłości" znów zaskoczyli fanów – ich relacja nabrała tempa, a teraz podjęli kolejną ważną decyzję. Po pierścionkach przyszła pora na symboliczny gest, który wiele mówi o ich uczuciu!
Urszula Flisek i Andrzej Sikorski poznali się dzięki programowi TVP, choć wzięli udział w różnych edycjach. Ona pojawiła się w piątym sezonie, on był uczestnikiem czwartej odsłony. Ich drogi przecięły się dopiero później - i to w dość nieoczekiwanych okolicznościach.
Pierwsze spotkanie miało miejsce podczas wyjazdu do Hiszpanii. To tam, w otoczeniu malowniczych krajobrazów, zaczęło między nimi iskrzyć. Uczucie, które połączyło ich poza kamerami, rozkwitło na tyle, że dziś są nierozłączni. Niedawno oboje potwierdzili, że łączy ich wyjątkowa więź.
Pod koniec ubiegłego roku Ula i Andrzej pochwalili się pierścionkami, którymi się wzajemnie obdarowali. Nie był to jednak krok w stronę ślubu, lecz osobisty symbol ich uczucia.
"Dla nas ten pierścionek to zobowiązanie, ale nie oznacza, że musi nastąpić ślub. Każde z nas miało już swoje małżeństwo. Teraz po prostu cieszymy się sobą" - wyjaśniała Urszula w jednym z wywiadów.
Andrzej podziela jej zdanie. Jak przyznał, ich związek rozwija się w zgodzie z ich wartościami, bez presji i pośpiechu. Na razie mieszkają w dwóch różnych miastach, jednak każda chwila spędzona razem jest dla nich bezcenna.
Fani pary zastanawiają się, jak Ula i Andrzej spędzili walentynki. Okazuje się, że przeżyli coś naprawdę wyjątkowego.
"Andrzej wrócił właśnie z obozu sportowego w Turcji, a 13 lutego obchodził urodziny, więc przyjechałam do niego do Warszawy. Zaplanowaliśmy też coś specjalnego... Trzeci wspólny tatuaż!" - zdradziła Urszula.
Para ma już dwa symboliczne tatuaże, a teraz zdecydowali się na kolejny. Tym razem wybór padł na drzewo życia - znak stabilności, odrodzenia i troski.
"To nasz wspólny prezent urodzinowo-walentynkowy, który ma podkreślić znaczenie naszej relacji" - podkreśliła Ula.
Para spędziła walentynki w wyjątkowy sposób. Najpierw obejrzeli nową część przygód Bridget Jones, a potem udali się do ulubionej restauracji na Nowym Świecie, gdzie skosztowali sushi i słynnej zupy rybnej.
"W sobotę wybieramy się razem na mecz Legii" - dodała Ula.
Ich relacja to dowód na to, że miłość może przyjść w najmniej spodziewanym momencie. Choć nie spotkali się na planie programu, los i tak ich połączył. A teraz celebrują swoją miłość na własnych zasadach!
Zobacz też:
Niebywałe doniesienia o żonie Prokopa. W końcu potwierdziła wszystko!
Romantyczna kolacja u Magdy Gessler? Cena może zwalić z nóg
Marta Manowska zabrała głos w sprawie "Sanatorium miłości". Co z kolejną edycją?