"Sanatorium miłości": Nie żyje Krzysztof Rottbard. Miał 67 lat
Bardzo smutna wiadomość nie tylko dla fanów produkcji "Sanatorium miłości". Nie żyje Krzysztof Rottbard, uczestnik pierwszej edycji popularnego programu TVP. Miał 67 lat.
Informacja o śmierci Krzysztofa Rottbarda pojawiła się na oficjalnym profilu programu "Sanatorium miłości na Facebooku.
"Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. W wieku 67 lat odszedł od nas Krzysztof Rottbard, uczestnik pierwszej edycji Sanatorium Miłości. Dobry i otwarty kolega, zawsze uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony do życia. Żegnaj Krzysztofie. Rodzinie i bliskim składamy serdeczne wyrazy współczucia" - brzmi komunikat.
Krzysztof Rottbard pochodził z Warszawy. Był niezwykle pogodny i tak samo nastawiony do życia. Lubił, kiedy ludzie wokół dobrze się czują i nie dochodzi między nimi do żadnych konfliktów.
Jak informowali w 2019 roku producenci "Sanatorium miłości", przez wiele lat pasją Krzysztofa było myślistwo. "Dwa lata temu przestał polować, ale nadal z zapałem o tym opowiada, prezentując niezwykle bogatą wiedzę na ten temat".
Krzysztof zajmował się handlem antykami. Dzięki temu często podróżował po Europie. Często odwiedzał Francję, Włochy czy Belgię.
Krzysztof był żonaty przez 28 lat. Miał dwóch dorosłych synów i dwójkę wnucząt (bliźniaki). Pozostawał w bliskich relacjach ze swoimi dziećmi oraz wnukami. Może dlatego nie czuł się samotny.
W "Sanatorium miłości" szukał osoby, z którą mógłby spędzić zwykły wieczór przed telewizorem albo pójść razem na spacer. Wygląd nie miał dla niego dużego znaczenia. Szukał po prostu kogoś, z kim można porozmawiać i stworzyć związek oparty na wzajemnym zaufaniu, bez zaborczości.
"Przemiły człowiek, zawsze uśmiechnięty. Wielka szkoda. Wyrazy współczucia dla bliskich. Dołączy do Cezarego, Niny i Władysława".
"Wyrazy współczucia dla całej rodziny".
"Wyrazy współczucia. Super był zawsze uśmiechnięty, bardzo pozytywny człowiek".
"Znałam pana Krzysztofa osobiście, okropna wiadomość".
"Wykrusza się powoli pierwsza ekipa sanatorium. Wielki smutek".
"Niech spoczywa w pokoju".
"Był zawsze wesoły i bardzo miły. Wielki żal" - piszą fani.