Marek z "Sanatorium" odpowiada na słowa Gosi. "Mam dużo koleżanek"
Po zakończeniu siódmej edycji "Sanatorium miłości" w sieci trwają emocjonujące dyskusje na temat relacji Gosi i Marka. Kobieta po emisji finału zarzuciła mu brak szczerości. Marek z kolei odpowiedział na oskarżenia w najnowszym wideo, tłumacząc, że to była wyolbrzymiona plotka.
Zaraz po emisji finałowego odcinka siódmej edycji "Sanatorium miłości" odbyła się transmisja na żywo na TikToku Ani. Towarzyszyła jej Gosia, a obie panie odpowiadały na pytania fanów. Najczęściej powracającym tematem był Marek. Widzowie dopytywali, czy Gosia utrzymuje z nim kontakt po zakończeniu programu. Pytania te wyraźnie zirytowały uczestniczkę, która w końcu przerwała spekulacje, mówiąc stanowczo:
"Marek w programie miał partnerkę" – stwierdziła.
Jak się okazało, Marek miał wyznać swojemu współlokatorowi, że już spotyka się z kimś poza programem. Na czacie podczas transmisji pojawiło się wiele komentarzy od internautów, którzy twierdzili, że widzieli Marka z kobietą po zakończeniu emisji "Sanatorium miłości".
"Nie mówił mi prawdy od samego początku. Adam też nie był szczery" – dodała rozgoryczona Gosia.
Po słowach kuracjuszki w sieci wybuchła burza. Cała sytuacja wzbudziła spore emocje wśród fanów programu TVP, którzy nie kryli zaskoczenia i rozczarowania postawą Marka. Kuracjusz wprost przed kamerami wyznawał Gosi miłość podczas pobytu w Mikołajkach.
Internauci żywo komentują rzekome zachowanie Marka, niektórzy nie zostawiają na nim suchej nitki. W końcu sam zainteresowany zabrał głos w tej sprawie.
"Już po emisji pierwszego odcinka zaczęły pojawiać się plotki, kolejne intrygi i tak już przez resztę następnych odcinków. Idąc do programu, nie oszukałem i nie okłamałem nikogo, ale nie ukrywałem, że mam dużo koleżanek, czego świadkiem był Stanisław, gdy zadzwoniła do mnie jedna z nich. I na tej podstawie Stanisław puścił plotkę, że mam partnerkę, a dziewczyny szybko to wykorzystały" - przekazał Marek w filmie na YouTube.
"Ja nie będę się zniżał do ich poziomu, nie będę wdawał się w dyskusję i pranie brudów z programu. Posiadam ogromną wiedzę na temat niechlubnej przeszłości i życia Małgosi, ale tak jak mówiłem, nie zniżę się do jej niskiego poziomu i nie będę tej wiedzy wykorzystywał ani przekazywał w świat" - dodał w dalszej części nagrania.
Czytaj więcej: "Sanatorium miłości": nie takiego finału chcieli widzowie? Emocjonujący koniec sezonu