Zaskakujące kulisy "Rolnika". Produkcja musiała interweniować
Na kolejny odcinek programu "Rolnik szuka żony" widzowie będą musieli jeszcze trochę poczekać. Produkcja pojawi się na ekranach dopiero 22 października. W oczekiwaniu na nowy odcinek, fani show spekulują, co może wydarzyć się w domu Waldka. TVP udostępniła bowiem fragment, który budzi wiele pytań. Poznajcie szczegóły!
W krótkiej zapowiedzi kolejnego odcinka programu "Rolnik szuka żony" fanów najbardziej zaintrygowało zachowanie Waldemara. Najstarszy uczestnik 10. edycji show niedawno zaprosił do swojego domu trzy kobiety, których listy i fotografie najmocniej przykuły jego uwagę. Do gospodarstwa mężczyzny zjechały więc Ewa, Dorota i Anna. "Waldi" od początku nie ukrywa, że to pierwsza z nich ma szansę skraść jego serce.
Ewa jest piosenkarką, a jej utwory kilka lat temu były publikowane w serwisie YouTube i odtwarzane setki tysięcy razy. Zainteresowanie Waldemara piękną brunetką nie umknęło pozostałym kandydatkom. Anna, nieświadoma, że jej mikrofon jest włączony, niewybrednie wypowiadała się na temat rywalki. Prawdziwe emocje pojawiły się jednak na koniec niedzielnego odcinka. Z zapowiedzi premierowej odsłony, wyemitowanej tuż po napisach, wynika, że atmosfera w domu Waldemara wcale nie ulegnie poprawie.
W krótkim filmiku widać, jak mężczyzna stoi przed kamerą, a reżyser produkcji pyta: "Zadzwonisz do niej i jej to powiesz?". "Waldi" odpowie krótko: "Dobra".
Nie wiadomo jednak, do kogo konkretnie ma zadzwonić rolnik i co takiego wydarzyło się na planie produkcji, że interweniować musiał sam reżyser - Konrad Smuga. Odpowiedzi na te pytania widzowie poznają dopiero w niedzielę, 22 października.