To wydarzyło się w ostatnim odcinku. Rolniczka była całkowicie zaskoczona
Ostatni odcinek programu "Rolnik szuka żony" dostarczył nam wiele emocji i zaskoczeń. Zszokowana była również jedna z uczestniczek - Basia. Rolniczka absolutnie nie wiedziała co zrobić, gdy w jej gospodarstwie w końcu pojawiło się trzech potencjalnych kandydatów na męża... i to jednocześnie!
"Dzisiejszej nocy nie zmrużyłam oka, bo stresuje mnie chyba wszystko" - wyznała ze śmiechem Basia na początku odcinka.
W odcinku "Rolnika" wyemitowanym 5 października rolnicy w końcu powitali na swoich gospodarstwach potencjalnych kandydatów na przyszłych małżonków. Basia, która ma własne gospodarstwo rolne i agroturystyczne czekała na swoich trzech wybranków. Przygotowała im osobne pokoje i zrobiła palemki z kluczami, by mogli wylosować swoje lokum na najbliższe noce.
Najbardziej stresujący był dla niej sam przyjazd panów. Rolniczka kompletnie nie spodziewała się, że... przyjadą jednocześnie! Gdy na jej posesji pojawiły się trzy samochody, była widocznie rozemocjonowana. Jeden z panów przywiózł jej pluszowego smoka, ponieważ na jednej z pierwszych randek powiedziała, że zawsze chciała takiego mieć.
"W momencie jak oni rozeszli się po tych pokojach, to miałam takie: "no i co teraz?". Nie wiedziałam, czy ja mam tam do nich wejść, czy nie. Myślałam, że oni będą po kolei, a nie tak na raz" - skomentowała.
W rozmowie z Martą Manowską rolniczka wyznała, że dobrze czuła się w towarzystwie Grzegorza, który jest ekstrawertykiem, ale boi się bycia "zagadaną". W Michale ceni spokój i jego wiedzę o gospodarstwie, ale martwi się, że jego charakter może być zbyt cichy. Z kolei Mateusz jest najstarszy i to może być jego przewagą. Mężczyzna ma też mnóstwo zainteresowań i Basia zastanawia się, czy Mateusz będzie mieć dla niej czas. Na ten moment nie wymienia żadnego faworyta - liczy się to, jak panowie będą o nią zabiegać.
"Mają pięć dni, żeby się postarać" - stwierdziła rolniczka i zabrała kandydatów na wybieg dla koni. Liczyła na to, że zachowanie zwierząt wobec mężczyzn też jej coś podpowie.
Barbara to Kurpianka z krwi i kości. 32-latka szukająca partnera w najnowszej odsłonie "Rolnika" prowadzi z rodzicami gospodarstwo rolne i jest właścicielką gospodarstwa agroturystycznego. Uwielbia konie i je hoduje. W wolnym czasie prowadzi zespół folklorystyczny. Jest jedyną kobietą w tej edycji show.
Zobacz też: O tych kobietach mówi się za rzadko! Nowy sezon pokaże ich szczere oblicze