Rolnik szuka żony
Ocena
programu
7,3
Dobry
Ocen: 1015
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Rolnik szuka żony": "Świąteczne dramaty" Anny i Grzegorza Bardowskich. Ich praca poszła na marne!

Anna i Grzegorz Bardowscy na dobre rozpoczęli przygotowania do świąt! Uczestnicy drugiej edycji programu "Rolnik szuka żony" postanowili udekorować nowy dom, stawiając ogromną choinkę. Niestety państwo Bardowscy krótko cieszyli się drzewkiem...

Anna i Grzegorz Bardowscy z "Rolnik szuka żony" i przygotowania do świąt

Anna Bardowska należy do grona uczestników programu "Rolnik szuka żony", którzy chętnie relacjonują swoją codzienność w sieci. Instagram, ale też konto Bardowskich na YouTube to miejsca często odwiedzane przez internautów ciekawych, jak potoczyły się dalsze losy lubianej pary. Anna i Grzegorz w 2016 roku wzięli ślub, a obecnie tworzą szczęśliwy dom dla swoich dzieci: Jasia oraz Liwii.

Mijający rok był bardzo ważny dla całej rodziny, ponieważ przyniósł przeprowadzkę do nowego lokum. Przed Grzegorzem i Anią pierwsze święta w innym miejscu! Para, pragnąc należycie celebrować nadchodzące Boże Narodzenie, postanowiła zaopatrzyć się w żywą choinkę. Zarówno sama wyprawa po drzewko, jak i proces dekorowania został uwieczniony w najnowszym filmie zatytułowanym: "Świąteczne dramaty", jaki pojawił się na internetowym kanale Bardowskich.

Reklama

Ostatnie minuty wskazują na… "świąteczną katastrofę"! Ogromna choinka postawiona w salonie w pewnym momencie się przewróciła, niszcząc niektóre bombki i ozdoby…

Nowy film Anny i Grzegorza Bardowskich

Wcześniej Anna Bardowska wspomniała, że zakupione drzewko wywarło na niej ogromne wrażenie: "Nigdy takiej choinki u nikogo w domu nie widziałam, no chyba, że w kościele (…)".

Żona Grzegorza wspomniała także m.in. o swoich obawach co do stabilności nowej, świątecznej ozdoby: "Ta choinka jest bardzo wywrotna, trzeba uważać (...)".

Jak się później okazało, słowa Bardowskiej znalazły odbicie w rzeczywistości; na kolejnych kadrach widać zniszczoną choinkę. Para podjęła próby ratowania drzewka, używając m.in. piły. Finalnie małżonkowie zdecydowali się jednak na inną wersję, o czym Ania Bardowska poinformowała w weekend na InstaStory.

"To nie jest ta sama choinka. Tamtą tak podocinaliśmy, że wyglądała jak rogi (...). Dzieciom było przykro i (...) kupiliśmy nową choinkę" - wyznała.

Autor: Sabina Obajtek

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy