"Rolnik szuka żony": Rolnicy już wybrali? "Każdy by mi ciebie zazdrościł" [odcinek 8.]

Nowy odcinek 10. edycji programu: "Rolnik szuka żony" pokazał, na jakim etapie są znajomości uczestników z poszczególnymi kandydatami. Darek podjął ostateczną decyzję, dziękując Natalii za przyjazd. Co jeszcze przyniósł 8. epizod?

Po powrocie randki z Nicolą Darek zaprosił Natalię na prywatną rozmowę, podczas której padły wymowne słowa: "Podjąłem decyzję, że chciałbym z nią kontynuować program (...). Jakoś tak do niej jest mi bliżej (...)".

Dziewczyna była lekko zdziwiona, wspominając ich wcześniejsze, romantyczne spotkanie. Pożegnanie kandydatki rolnika z domownikami było pełne łez. Bliscy Darka nie sądzili, że bohater podejmie decyzję jeszcze przed planowanym grillem.

"Ja nie będę się tłumaczył mojej rodzinie" - skwitował sam zainteresowany. Darek i Nicola wspólnie powitali gości, którzy z zainteresowaniem przyglądali się kandydatce mężczyzny. Ona z kolei przyznała, że lekko obawia się reakcji jej taty na - czasem dość odważne - żarty Darka.

Waldemar wybrał się na randkę z Ewą. Było to spotkanie, na które mężczyzna czekał z niecierpliwością. Para dotarła na salę taneczną, gdzie "Waldi" porwał Ewę do tańca. Pokazując jej podstawowe kroki, wyraził swoje obawy przed odbiorem publiczności: "Żeby nie było, że wielki tancerz, a potem "szydera"".

Jego zdenerwowanie zauważyła Ewa: "Nie myślałam, że aż tak będzie reagował, jak mu coś nie wyjdzie po jego myśli". Następnie kobieta zaprezentowała Waldemarowi próbkę swoich umiejętności wokalnych, otrzymując z jego strony brawa.

Później nadszedł czas na dyskusję o potomstwie. Rolnik wspomniał o dzieciach, a jego rozmówczyni przedstawiła swój punkt widzenia. Ewa stwierdziła, że nie wyklucza powiększenia rodziny, ale Waldemar oczekiwał nieco bardziej precyzyjnej odpowiedzi. "Analizując te dwa spotkania, nie potrafię wskazać, kogo bym wybrał (...). Przy Ewce może lepiej byśmy wyglądali" - podsumował rolnik. Swoje słowa powtórzył bezpośrednio do Ewy, dodając: "Każdy by mi ciebie zazdrościł. Jeszcze nie miałem takiej dziewczyny, jak ty (...)". Podczas podróży powrotnej Waldemar mocno trzymał kobietę za rękę.

Artur zaprosił Sarę na spotkanie na łonie na tury. Podczas rozmowy na kocyku uczestnicy mówili o przyszłości, a kobieta usłyszała propozycję przedłużenia jej pobytu w gospodarstwie. Niestety Sara musiała wrócić do swojej pracy. "Będziemy się regularnie widzieć, bo nie mamy do siebie daleko" - dodała przed kamerami.

W czasie randki bohaterowie w pewnym momencie byli bardzo blisko; obydwoje czekali na "coś więcej". Po randce Artur i Sara uroczyście powitali rodziców rolnika, którzy wrócili z celebracji rocznicy ślubu. Mężczyzna i jego partnerka wręczyli im kwiaty i złożyli życzenia. Popołudniem uczestnik i wybrana przez niego kandydatka spędzili miło czas na spotkaniu z bliskimi Artura. Nie zabrakło pytań o to, dlaczego Sara zgłosiła się do programu.

Mikołaj i Anna wybrali się na spotkanie "sam na sam". Już na początku kandydat rolniczki był ciekawy, co zaprząta głowę gospodyni. Jego zachowanie nie do końca spodobało się rolniczce. Podczas ich rozmowy, przeplatanej chwilami milczenia, pojawił się m.in. temat różnicy wieku.

"Czuję, że to nie jest to. Chyba się nie dogadamy" - wyjawiła przed kamerami Anna.

Agnieszka zorganizowała Jankowi prawdziwą naukę jazdy konno: "Jest przekonany, że zaraz będzie pokonywał przeszkody i tak dalej. Niech zobaczy, jak to jest". Później wszyscy wzięli udział w spotkaniu rodzinnym, a w rozmowach z gośćmi prym wiódł Jan.

Osoby zaproszone przez rolniczkę nie były jednak do końca przekonane do trafności wyboru kandydatów. "Pierwsze wrażenie to robią takie, że ci chłopcy nie będą mieli z nią takiego flow" - przyznała ciocia Agi. Bliscy dość ostrożnie doradzali więc Agnieszce kolejny krok.

Jak widać, uczestnicy programu "Rolnik szuka żony 10" podjęli kolejne ważne decyzje. Co przyniesie 9. odcinek show? Tego widzowie dowiedzą się, włączając TVP 1 za tydzień: w niedzielę 19 listopada o godz. 21:15.

Autor: Sabina Obajtek