Rolnik szuka żony
Ocena
programu
7,3
Dobry
Ocen: 948
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Rolnik szuka żony": ciąg dalszy "afery ręcznikowej". Kandydatka Sebastiana zabrała głos

W ostatnim odcinku 11. edycji programu "Rolnik szuka żony" doszło do nietypowej konfrontacji. "Afera ręcznikowa" w domu Sebastiana przyczyniła się do odesłania jednej z kandydatek do domu. Teraz kobieta zabrała głos: "wiem, która rzuciła ręcznik i nie byłam to ja. Winowajczyni skłamała do kamery".

"Rolnik szuka żony 11": Sebastian pożegnał Anię. Kobieta opuściła gospodarstwo

W ostatnich odcinkach programu "Rolnik szuka żony" uczestnicy bliżej poznają potencjalnych kandydatów i kandydatki, z którymi mogliby stworzyć szczęśliwy związek. Akcja została przeniesiona na ich gospodarstwa, gdzie w domowym zaciszu mogą wspólnie spędzać czas. Zdarza się jednak, że w trakcie tego procesu dochodzi do przykrych konfrontacji. Jedną z nich była tzw. "afera ręcznikowa".

Sebastian zauważył, że w łazience jeden z ręczników leży na podłodze. Reakcja mężczyzny była ostra, a za niedopatrzenie oberwały przebywające w jego domu trzy kobiety. Widzowie, podobnie jak i kandydatki, mają mieszane uczucia co do tonu i sposobu rozwiązania sprawy. Na rolnika spadła fala krytyki w internecie, a atmosfera na gospodarstwie wyraźnie się pogorszyła.

Reklama

"Rolnik szuka żony 11": kandydatka Sebastiana zabrała głos

Sebastian ostatecznie zdecydował, że pożegna Annę. Pod wideo zamieszczonym na Instagramie, które ukazuje moment wyboru i wyjazdu kobiety z gospodarstwa, pojawił się nieoczekiwany komentarz. Głos zabrała odrzucona kandydatka.

"Dziękuję wszystkim za dobre słowo. To ja jestem tą Anią. Powiem ostatni raz. Ja wiem, która rzuciła ręcznik i nie byłam to ja. Winowajczyni skłamała do kamery. Czasami pozory mylą, więc oglądajcie do końca. Swoją drogą Sebastian po remoncie nie zdążył przykręcić wieszaków, więc nie było gdzie tego ręcznika powiesić" - napisała w komentarzu rzekoma Ania. Konto kobiety jest prywatne, stąd problem w jej identyfikacji.

"Uczestnicy - wszyscy jesteśmy amatorami, nie ma pani, która przypudruje nam nosek lub poprawi włos. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś wady, brzmi kiepsko, ma wadę zgryzu czy krzywe nogi, ale my tylko jesteśmy ludźmi. A emocje też biorą górę i często po przemyśleniu zachowalibyśmy się zupełnie inaczej" - tłumaczyła.

Internauci okazali jej pod wpisem sporo wsparcia i życzyli szczęścia w dalszych poszukiwaniach:

"Anna konkret babka nie dla niego", "Kochana Pani, oby znalazła miłość", "Aniu powodzenia! Jesteś super kobietą!", "Ania fajna babeczka. Super! Bardzo przyjemnie było ją oglądać. Taką koleżankę czy siostrę chciałabym mieć. Inteligentna, bystra, z błyskiem w oku, wesoła, z apetytem na życie".

Zobacz też: Emocjonalne słowa w kierunku Jadwigi Barańskiej. "Błagamy, bierz lekarstwa"

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy