Rolnik szuka żony
Ocena
programu
7,3
Dobry
Ocen: 1022
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Rolnik szuka żony": Burza wśród internautów. Wypominają kandydatowi kłamstwo

W ostatnich odcinkach 11. edycji programu "Rolnik szuka żony" nie brakuje emocji. Moment randki Wiktorii z Łukaszem w wyemitowanym 20 października epizodzie wywołał u widzów niemałe oburzenie. Co się wydarzyło?

"Rolnik szuka żony 11": Kandydat Wiktorii zasięgnął porady u wróżki

Przed randką z rolniczką Łukasz zdecydował się wykonać telefon do wróżki. Nie jest to pierwszy raz, gdy zasięga jej porady. W 3. odcinku serii mężczyzna wyznał, że wierzy w magię i często kontaktuje się z nią przed podjęciem ważnej decyzji. To ponoć właśnie wróżka zachęciła go do wzięcia udziału w formacie, ponieważ przewidziała dla niego wiele korzyści oraz że nareszcie odnajdzie szczęście.

"Wróżka powiedziała mi, że to będzie romantyczna randka i poważna w rozmowach. Ma towarzyszyć nam słoneczko" - mówił o spotkaniu sam na sam z Wiktorią.

Reklama

W trakcie rozmowy Łukasz zdradził, że cieszy się powodzeniem u płci przeciwnej, jednak on sam ma pewne wymagania względem swojej potencjalnej partnerki. Przyznał, że w rolniczce udało mu się odnaleźć te cechy:

"Ty masz coś w sobie. (...) Miło spędziłem z tobą czas i oby było jak najwięcej takich chwil w twoim towarzystwie".

Dalszej części randki nie była w stanie przewidzieć nawet jego wróżka. Wiktoria zdecydowała się go pożegnać i podziękować za udział w programie: 

"Oczekiwałeś ode mnie szczerości. Nie chcę robić ci nadziei. Czuję, że chciałabym podziękować ci za przyjazd i bliżej poznać Adama i Szymona, bo do nich jest mi bliżej. Jesteś super osobą, a Twój przyjazd wniósł wiele do programu".

"Rolnik szuka żony 11": postawa Łukasza wywołała burzę

Odrzucony Łukasz prawdopodobnie nie do końca zrozumiał słowa rolniczki. Gdy po chwili ponownie stanął przed kamerą, tym razem sam, mężczyzna skłamał, że jego odejście z programu było... wspólną decyzją. Zachowanie kandydata i zmiana wersji wydarzeń nie umknęła uwadze widzów, którzy nazwali go manipulantem. 

"Dlaczego powiedział, że razem zdecydowali o jego odejściu, dostał zwykłego kosza", "Manipulant z niego", "Jaka wspólnie podjęli decyzję, dała mu zwykłego kosza i już", "Jeszcze kłamie, wspólnie podjęli decyzję, wiadomo, że ona go odesłała", "Wróżka sama w szoku pewnie" - komentowali internauci.

Zobacz też: Drugi sezon hitu Netfliksa potwierdzony. Znamy obsadę nowej "Awantury"

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy