"Rolnik szuka żony 9": Mateusz pożegnał Zuzannę. "Brakuje mi dotyku"
Nie milkną echa po ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony". W piątej części dziewiątej edycji Mateusz postanowił pożegnać się z jedną ze swoich kandydatek. Sposób, w jaki to zrobił, wywołał lawinę komentarzy. Na oficjalnym profilu "Rolnika" na Facebooku pod postem z fragmentem wypowiedzi 28-latka jest już ponad 900 komentarzy!
W piątym odcinku programu "Rolnik szuka żony" zachowanie Mateusza wzbudziło sporo kontrowersji. Najpierw powiedział dziewczynom, że "muszą odbyć randki" - jakby to miała być jakaś kara, a potem dość niespodziewanie pożegnał się z jedną z kandydatek. Dlaczego rolnik pożegnał Zuzannę?
"Rozmowa to nie wszystko. Jest tak, że ludzie jeśli są sobie bliscy to potrafią się bez słów porozumieć. Po prostu hormony, energia. Stajesz obok siebie i czujesz, że coś gra w ciele. Boisz się eskalowania dotyku, dotknięcia ciała? W sensie palcem, czy ręką? Czy to jest wyjście poza strefę komfortu?" - zapytał zaskoczoną Zuzannę młody rolnik.
"To trudne w sytuacji, kiedy jesteśmy razem, wszystkie trzy. Nie chciałybyśmy, żeby któraś próbowała coś na siłę, no wiesz" - wyznała nieco speszona dziewczyna.
"Zaskoczyło mnie to, że dziewczyny między sobą ustaliły, jaką postawę przyjmą w stosunku do mnie. To było dla troszkę rozczarowanie, nie wiem jak to nazwać" - skomentował to Mateusz, po czym pożegnał zaskoczoną dziewczynę.
"Coś się zaczyna dziać od mojej strony, ale się okazało, że od jego strony jednak nie" - powiedziała Zuzanna.
Tym samym w domu rolnika pozostały Karolina i Martyna.
Rolnik wyznał też, czego mu brakuje.
"Przede wszystkim czego mi brakuje? Brakuje mi dotyku, bliskości. Tego oczekuję. Czy one są w stanie przełamać tę barierę? Przez dotyk danie takiego poczucia, że "jestem", "zależy mi". Ja ze swojej strony staram się to pokazywać. Przy Martynie pokazałem to, że nie boję się dotyku, przyłożyłem jej dłoń do swojego serca, Karolinie pomogłem zdjąć buty jedną ręką. Myślę, że to powinien być znak, że jestem odważny i wiem, czego chcę. Mam swój konkretny cel" - powiedział przed kamerami 28-letni Mateusz.
"Po powrocie do domu, jeśli pomiędzy dziewczynami będzie taka sama sytuacja, to będę musiał podjąć kolejne kroki" - dodał.
Te słowa rolnika wywołały lawinę, głównie nieprzychylnych komentarzy pod jego adresem. Na oficjalnym profilu "Rolnika" pod postem z wypowiedzią Mateusza jest już ponad 900 komentarzy.
Co piszą internauci? Zasadniczo zarzucają 28-letniemu rolnikowi, że ma zbyt wysokie wymagania w stosunku do dziewczyn, chce być zdobywany i zbyt szybko dąży do kontaktów cielesnych. Niektórzy twierdzą wręcz, że rolnik ma zaburzenia.
"Chyba ma problem ze sobą. Oczekiwanie dotyków, kontaktu pozawerbalnego w stosunku do dopiero co poznanych dziewczyn jest łagodnie mówiąc dość dziwne. Chyba sądził, że będą o niego od razu bardzo zabiegać i rozczarował się, bo trafił na dziewczyny szanujące się, a nie desperatki".
"Ja na ich miejscu zaczęłabym się obawiać, jak on tak szczegółowo pamięta kiedy, która dotkną".
"Kurcze niezły creep z chłopa wychodzi... Ja pomogłem buta ściągnąć, a Wy dotyku mi nie eskalujecie... Jak to się nie zmieni to podejmę kolejne kroki".
"Drugi dzień znajomości, a jemu dotyku brakuje. Zaczynam się go bać".
"Musimy odbyć randki. Muszę podjąć kolejne kroki. No wypisz wymaluj dyrektor regionalny sprzedaży nudy prowadzi rozmowy z pracownikami. Pierwsze spotkania to były rozmowy kwalifikacyjne o prace, a teraz to już dyscyplinarki".
"Zaraz się popłaczę, że one się o niego nie biją".
"Nie dość, że wygląda jak Dahmer [bohater serialu "Dahmer - Potwór: Historia Jeffreya Dahmera" - red.], to mówi, że będzie musiał podjąć kolejne kroki".
"Te laski powinny się wszystkie spakować i uciekać w podskokach. On jest mocno zaburzony. Te porównania do Dahmera to jednak mają sens".
"Ta która go dotknie pierwsza z własnej inicjatywy na pewno zostanie jego wybranką".
"On zrobi przysługę tym dziewczynom jak żadnej nie wybierze".
A co wy sądzicie na ten temat?