Zwycięzca "Farmy" smalił cholewki do Marceliny Zawadzkiej? "Wpadła mi w oko"
Kuba Wojnowski, zwycięzca pierwszej edycji „Farmy”, zdobył serca widzów nie tylko swoją determinacją, ale też urokiem osobistym. Podczas programu przyznał, że Marcelina Zawadzka od razu wpadła mu w oko – „Jak mierzyć, to wysoko!”
Kuba Wojnowski, znany również jako "Wojna", nie tylko zwyciężył pierwszą edycję programu "Farma", ale także zyskał ogromne grono fanek dzięki swojemu urokowi i charyzmie. W rozmowach otwarcie przyznaje, że podczas programu jego serce szybciej zabiło na widok Marceliny Zawadzkiej. Co jeszcze warto o nim wiedzieć?
Kuba Wojnowski to 33-letni barman, który pochodzi z Pionek pod Radomiem. Od siedmiu lat mieszka w Oslo, gdzie pracuje w prestiżowym hotelu. Jego życie pełne jest podróży - przed Norwegią mieszkał i pracował w takich krajach jak Zjednoczone Emiraty Arabskie (Dubaj), Francja i Anglia. Mimo zagranicznych przygód, myśli o powrocie do Polski, którą nazywa "ukochaną ojczyzną".
Od niedawna Kuba jest singlem, ale jak sam mówi, nie szuka bylejakości, tylko jakości. Lubi flirtować, ale jest raczej spokojnym i wesołym mężczyzną, który ceni dystans i poczucie humoru. Prywatnie jest miłośnikiem sportów walki - w przeszłości trenował sambo i brazylijskie jiu-jitsu.
Podczas "Farmy" Kuba Wojnowski nie krył swojego zauroczenia Marceliną Zawadzką. W rozmowie z "Faktem" zdradził, że była jedną z pierwszych osób, która zwróciła jego uwagę.
"Marcelina od razu wpadła mi w oko. Jak mierzyć, to wysoko, a w jej przypadku jest w kim się podkochiwać! Jest przepiękną kobietą i od razu mi się spodobała. Zawsze jest uśmiechnięta i pozytywna, a ja uwielbiam to u kobiet" - przyznał Kuba.
Mimo że spędzili wspólnie wiele miłych chwil na planie, Wojnowski zdaje sobie sprawę, że na coś więcej nie ma szans, ponieważ Marcelina jest już w związku.
Kuba Wojnowski to nie tylko przystojny mężczyzna, ale również osoba o wielkim sercu. Po zwycięstwie w "Farmie" postanowił przekazać 15 tysięcy złotych ze swojej wygranej na dom dziecka. Taki gest zjednał mu jeszcze większą sympatię widzów.
"Cieszę się, że mogłem podzielić się tym, co udało mi się osiągnąć. Pomoc dzieciom to dla mnie coś naturalnego" - mówił w wywiadach po programie.
Chociaż "Farma" była dla Kuby ogromnym sukcesem, jego przyszłość w polskim show-biznesie dopiero się klaruje. Widzowie, którzy pokochali jego naturalność, już teraz zastanawiają się, czy zobaczymy go w kolejnych telewizyjnych produkcjach.
Jego przeszłość jako barmana, międzynarodowe doświadczenie i swobodny styl bycia mogą otworzyć mu drzwi do wielu projektów. A grono fanek, które zachwyca się jego urokiem, z pewnością nie pozwoli mu zniknąć z ekranów.
Czy Kuba zdecyduje się wrócić do Polski na stałe i spróbować sił w nowych projektach, czy może wróci do spokojnego życia w Oslo? To pytanie, na które odpowiedź poznamy już wkrótce. Jedno jest pewne - przed nim otwiera się wiele możliwości.
Zobacz też: Ekskluzywne szczegóły z planu "Farmy"! Kto dziś odejdzie, a kto zyska przewagę?