Dlaczego Patrycja musiała odejść z "Farmy"? Jej wyznanie mówi wszystko
Patrycja Cieśla pożegnała się z "Farmą", a głosowanie farmerów przesądziło o jej losie. Choć starała się walczyć do końca, napięte relacje i konflikty sprawiły, że nie udało jej się utrzymać w programie.
Patrycja Cieśla, uczestniczka czwartej edycji "Farmy", która pożegnała się już z programem, postanowiła zdradzić, co skłoniło ją do zgłoszenia się na casting. W trakcie live chatu opowiedziała fanom o swoich motywacjach i wspomnieniach związanych z przygodą w reality show.
"Od małego chciałam zobaczyć, jak wygląda telewizja od kuchni" - wyznała Patrycja. - "Jako dziecko marzyłam o karierze piosenkarki i choć w pewnym stopniu spełniłam się muzycznie, stwierdziłam, że spróbuję czegoś innego. Pewnego dnia w pracy pomyślałam: ‘Czemu nie? Zróbmy to’" - opowiedziała o spontanicznej decyzji.
Dla Patrycji "Farma" stała się sposobem na poznanie samej siebie. - "Jeśli ktoś marzy o udziale w takim programie, to polecam. Można się o sobie sporo dowiedzieć" - dodała.
Uczestniczka przyznała, że rzeczywistość w programie odbiega od wyobrażeń widzów. Jak tłumaczyła, życie na gospodarstwie to ciągła presja, a napięcie wynika z braku możliwości odpoczynku od współuczestników.
"Na ‘Farmie’ jesteście wrzuceni do środowiska, którego sobie nie wybieracie. Nie można uciec, wyjść na spacer czy po prostu zmienić otoczenia. W pracy, jeśli kogoś nie lubimy, to po prostu wracamy do domu i mamy chwilę oddechu. Tu takiej opcji nie ma" - mówiła Patrycja.
Codzienność na farmie była intensywna nie tylko fizycznie, ale też emocjonalnie. - "Dobierają nas tak, żeby było ciekawie dla widzów, ale to oznacza, że konflikty są praktycznie nieuniknione" - dodała.
W trakcie rozmowy nie mogło zabraknąć pytań o napiętą relację Patrycji z Danutą, która wielokrotnie wywoływała kontrowersje wśród widzów programu. Cieśla wyjaśniła, że niektóre konflikty wynikały z różnicy charakterów i ciągłej obecności w jednym miejscu.
"Danusia często nie potrafiła zaakceptować tego, że ja nie chcę rozmawiać. Starałam się nie odpowiadać na jej zaczepki, ale bywały chwile, kiedy po prostu nie wytrzymywałam" - zdradziła.
Podkreśliła, że unikała konfrontacji tak długo, jak było to możliwe. - "Czasem jednak trudno było się powstrzymać. W takiej zamkniętej przestrzeni każda negatywna emocja narasta i w końcu znajduje ujście" - wyjaśniła.
Mimo trudnych chwil i konfliktów Patrycja nie żałuje decyzji o udziale w "Farmie". Przyznała, że była to dla niej lekcja, która wiele ją nauczyła. - "To było jak intensywny kurs poznawania siebie. Nauczyłam się radzić sobie z emocjami i jeszcze lepiej rozumiem swoje reakcje" - przyznała.
Uczestniczka zakończyła live chat, dziękując fanom za wsparcie i za to, że śledzili jej losy na ekranie. - "Nie spodziewałam się tylu pozytywnych wiadomości. To naprawdę budujące" - podsumowała.
Oglądaj "Farmę" od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie i śledź dalsze losy uczestników, którzy walczą o zwycięstwo w programie.
Zobacz też:
Finał "Farmy" coraz bliżej. Widzowie wskazali zwycięzcę przed czasem!
Nadchodzi szokujący tydzień na "Farmie"! Kto nie wytrzyma presji? Ekskluzywne szczegóły
Zwycięzca "Farmy" smalił cholewki do Marceliny Zawadzkiej? "Wpadła mi w oko"