Na Bagiego wylała się fala krytyki. Nowym wpisem rozwiał wszelkie wątpliwości
Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska zwyciężyli jubileuszową edycję "Tańca z gwiazdami". Tuż po emisji pojawiły się głosy, że o zwycięstwie zadecydowała internetowa popularność Bagiego, a nie taneczny talent. Sam zwycięzca odpowiedział na krytykę z dystansem i poczuciem humoru.
Jubileuszowa edycja "Tańca z gwiazdami" dobiegła końca. Kryształową Kulę i 200 tysięcy wygrała para numer 9 - influencer Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska. Zwycięzca przeznaczył pieniądze w całości na rzecz organizacji wspierającej osoby z zespołem Downa.
Nie wszyscy widzowie zgodzili się z ostatecznym werdyktem. Wielu fanów formatu uważa, że na wyniku zamiast talentu zaważyły zasięgi mężczyzny i jego popularność w internecie. Część jurorów również obstawiało innych zwycięzców tegorocznej edycji. W ostrych słowach wygraną Bagiego skomentował m.in. Tomasz Wygoda.
Bagiński doskonale zdaje sobie sprawę z zarzutów w jego stronę i w odpowiedzi postanowił zamieścić dość nietypowe nagranie. Na krótkim klipie influencer pokazuje, jak starannie owija statuetkę folią bąbelkową i wkłada ją do kartonu.
"Kiedy musisz odesłać swoją Kryształową Kulę, bo okazało się, że jednak nie potrafisz tańczyć. Przynajmniej chwilę się nacieszyłem" - podpisał filmik.
Fani docenili poczucie humoru Bagiego, lecz influencer postanowił sprostować wpis. Najnowszym postem rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące Kryształowej Kuli.
"Nikomu tych kuli nie oddam, one należą do was, jesteście najlepsi" - przekazał.
Mikołaj "Bagi" Bagiński jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych influencerów młodego pokolenia. Wielu zna go jako założyciela grupy DRE$$CODE, która z czasem przerodziła się w markę odzieży streetwearowej.
Warto zaznaczyć, że 24-letni Bagiński jak na swój młody wiek ma spore doświadczenie w biznesie i już przed kilkoma laty założył firmę, zajmującą się sprzedażą sneakersów oraz odzieży streetwearowej. W ubiegłym roku w ramach akcji charytatywnej miał także okazję stworzyć własny napój. Pomysł cieszył się ogromną popularnością wśród młodych fanów. Zyski ze sprzedaży, które wyniosły 155 tysięcy złotych, trafiły do Stowarzyszenia Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa.
Czytaj więcej: Nocne wieści o Bagim wyszły na jaw. W trybie pilnym zabrał głos po wygranej
