"Dziś nie zrobiłbym tego drugiemu człowiekowi". Poruszające wyznanie polskiego aktora
Maurycy Popiel, aktor znany z udziału w "Tańcu z Gwiazdami", w najnowszym odcinku programu otwarcie przyzna się do błędów młodości. Opowiedział o swoich trudnościach z akceptacją siebie, które sprawiały, że budował poczucie własnej wartości kosztem innych, żałując dziś swoich dawnych zachowań.
Siódmy odcinek "Tańca z Gwiazdami" przebiegnie w rytmie włoskich przebojów. W materiałach, które obejrzymy przed tańcami gwiazdy i tancerze jak zawsze podziela się swoimi sekretami i przemyśleniami.
Na wyjątkowo szczerą wypowiedź zdobył się tym razem Maurycy Popiel. Aktor, który wraz z Sarą Janicka tworzy doskonale ocenianą przez jury parę numer jeden wyznał w materiale, że w jego życiu nie zawsze było słodko.
"Przed nami odcinek 'Dolce Vita' (słodkie życie)" - zaczęła Sara.
"Żeby było słodko potrzebuje tez rozliczyć się z momentami, kiedy było gorzko. Pomiędzy 13 a 23 rokiem życia po prostu miałem taki styl funkcjonowania, że jak widziałem u kogoś słabość, to budowałem swoje ego jego kosztem i to jest obrzydliwe. Trudnym było dla mnie momentem, żeby samemu przed sobą zmierzyć się z tym, że gdzieś kiedyś komuś mogłem zrobić krzywdę. To się brało z braku akceptacji samego siebie, że chciałem się tak przypodobać innym, że nie patrzyłem na to, że robię komuś krzywdę i to jest straszne. Przez to, ze nie byłem szczęśliwy to próbowałem sobie to w taki sposób rekompensować. Dzisiaj nigdy bym czegoś takiego nie zrobił drugiemu człowiekowi. Nie mam kontaktu z tymi ludźmi wiec mogę tu ich przeprosić za to, ze po prostu byłem… niefajny" - wyznał aktor.
Nowy odcinek "Tańca z Gwiazdami" już dziś, w niedzielę, o godz. 19.55 w Polsacie.