"Big Brother": Był ulubieńcem widzów. Co dziś robi Klaudiusz?
Ponad 20 lat temu na ekranach telewizorów zadebiutował najbardziej kontrowersyjny program początku XXI wieku. "Big Brother" fascynował i oburzał. Uczestnicy byli gotowi na niemal wszystko, by zaistnieć w show-biznesie. W pamięci widzów zapisali się szczególnie bohaterowie pierwszego sezonu. Wśród nich był Klaudiusz Sevković. Co stało się po programie z sympatycznym kucharzem ze Śląska?
Polska wersja "Big Brothera" zadebiutowała wiosną 2001 roku na antenie telewizji TVN. Był to pierwszy klasyczny reality-show w polskiej telewizji. Program jednocześnie oburzał i fascynował. Dzisiaj prawdopodobnie nie wzbudzałby już tak wielkich emocji. Od czasu premiery pierwszych odcinków zarówno w telewizji, jak i w internecie pojawiły się programy, które jeszcze mocniej przesuwają granice i nie obawiają się poruszać tematów tabu. Na początku XXI wieku "Big Brother" szokował, dzisiaj wzbudza uczucie nostalgii.
Uczestnicy pierwszych edycji szybko stawali się gwiazdami, a widzowie chętnie śledzili ich dalsze losy. Niektórzy z nich zrobili wiele, by wykorzystać swoje pięć minut sławy. O zawodnikach z pierwszej edycji powstał nawet film "Gulczas, a jak myślisz". Niewątpliwie jedną z najbarwniejszych postaci premierowego sezonu był Klaudiusz Sevković. Sympatyczny kucharz spędził w Domu Wielkiego Brata prawie sto dni, dzięki czemu uplasował się na piątej pozycji. Po zakończeniu programu chętnie korzystał z nowo uzyskanej sławy.
Wraz rodziną postanowiła wyprowadzić się z Monachium, gdzie pracował jako kucharz, i osiedlili się na Śląsku. Przez kilka lat po programie cieszył się sporą popularnością. Razem z innymi uczestnikami wystąpił w filmie “Gulczas, a jak myślisz" Jerzego Gruzy. Dostał nawet własny program kulinarny “Wielka niespodzianka Klaudiusza". Publiczność oglądała go także jako prowadzącego telezakupy "Mango". W 2004 roku wystąpił w programie "Bar 4: Złoto dla Zuchwałych", a następnie postawił na własny biznes - firmę eventową. Gwiazdor telewizji wydał dwie książki oraz płytę.
Klaudiusz Sevković miał również inne ambicje - sportowe oraz polityczne. W 2003 roku został prezesem piłkarek ręcznych z klubu Ruch Chorzów. W kolejnych latach objął posadę dyrektora młodzieżowej reprezentacji Polski, a następnie zaczął pracę jako menedżer reprezentacji Polski w piłce ręcznej kobiet. Gwiazdor “Big Brothera" próbował swoich sił też w polityce. W 2004 roku kandydował z ramienia Krajowej Partii Emerytów i Rencistów do Parlamentu Europejskiego. Dwa lata później został radnym miasta Chorzowa z listy KWW Koalicja Wspólny Chorzów.
Cztery lata później został ponownie wybrany na to stanowisko. Kilka lat później również został radnym tym razem startował z listy Platformy Obywatelskiej, a w 2018 roku z Koalicji Obywatelskiej. “Chciałem zrealizować sprawy związane ze sportem w mieście i tak się zaczęło, a później życie pokazało, że co wybory dostawałem więcej głosów, a 2018 roku dostałem o 60 procent więcej głosów niż w poprzedniej kadencji" - tłumaczył swoją decyzję wkroczenia do świata polityki w rozmowie z portalem Plejada.
Karierę na różnych polach łączył z życiem rodzinnym. Wraz z żoną wychowywał córkę oraz syna. Gdy on walczył o pół miliona złotych, to Caroline zajmowała się 4-letnią wówczas Vanessą i rocznym Claudio-Tigerem. "Dzieci dopiero teraz odkrywają, że ich tata był w programie. Jak nagrywały coś ze mną, to nie pamiętały tego, bo były bardzo młode i nie doceniały tego. Syn dwa lata temu znalazł gdzieś odcinki Big Brothera pękał ze śmiechu, bo nie mógł uwierzyć, że to ja tam występowałem" - wyznał w rozmowie z Plejadą.
Mimo dużych osiągnięć w polityce i sporcie, to dzieci są jego największą dumą. Dorosłe już pociechy Klaudiusza szybko poszły w jego ślady i usamodzielniły się. Syn Mieszka w Monachium, a córka jest stewardessą jednej z popularniejszych linii lotniczych i na co dzień mieszka w Dubaju. “One są samodzielne, ja też byłem samodzielny. Odwiedzam ich w wolnych chwilach i sobie jakoś dajemy radę" - przyznał Sevković.
52-letni dziś Klaudiusz jest aktywny w mediach społecznościowych. Na Instagramie chętnie dzieli się chwilami ze swojego życia. Czasami pokazuje zdjęcia ze swoimi dziećmi. W jednym z wywiadów wyznał, że jego córka otrzymała propozycję udziału w popularnym polskim programie telewizyjnym. Nie wiedząc, czy przyjąć propozycję postanowiła skonsultować się z ojcem.
"Powiedziałem jej, że występowanie w telewizji nie zawsze przynosi sukces, a wymaga naprawdę grubej skóry" - przyznał uczestnik “Big Brothera". Ostatecznie Vanessa nie zdecydowała się na udział w show. Z kolei Tiger wciąż się uczy, a wolnych chwilach gra w piłkę nożną. Kariera w mediach na razie w ogóle go nie interesuje, ale nie wyklucza, że być może kiedyś - jeśli będzie miał taką okazję - zdecyduje się "zaistnieć" w telewizji.