Związki polityków z serialami i telewizją

Księżna z Oscarem

Rodzice Grace Kelly nie chcieli, by córka została

aktorką. Dziewczyna otrzymała staranne wykształcenie i rygorystyczne

wychowanie (chodziła do szkoły zakonnej). Karierę aktorską zaczęła na

scenie na Broadwayu w "Ojcu" Strindberga, później przyszły i filmowe

role.

Jej pierwszy film to "Czternaście godzin", w którym

zagrała rolę Louise Ann Fuller. W 1952 odtwarzała rolę żony szeryfa

Amy Kane w "W samo południe" u boku Gary'ego Coopera. Za rolę Lindy

Nordley w filmie "Mogambo" otrzymała nagrodę Złotego Globu oraz

Reklama

nominację do Oscara za drugoplanową rolę żeńską.

Największym sukcesem Kelly była jednak rola Georgie Elgin

w filmie George'a Seatona "Dziewczyna z prowincji". Kelly otrzymała za

nią Oscara dla najlepszej aktorki w 1955 r. Gdy odbierała tą nagrodę,

była już na ustach całego świata.

Sława towarzyszyła jej do końca życia (zmarła 14 września

1982 r.), choć wcale nie filmowa: w wieku 27 lat, podczas pobytu we

Francji, została przedstawiona Rainierowi III, księciu Monako. Nie

minęło pół roku, gdy stanęli przed ołtarzem.

Przed kamerami pojawiała się już nie aktorka, lecz

księżna, żona Rainiera III. W mediach zawsze prezentowała się z gracją

i wdziękiem, dbała o wizerunek męża. Po ślubie z księciem Rainierem

zdecydowała się definitywnie zrezygnować z aktorstwa.

Serial Michelle i Baracka Obamów trafi na Instagrama!

Od kiedy w 2016 r. Barack Obama przestał być prezydentem Stanów Zjednoczonych, wraz z żoną zaangażował się m.in. w projekty medialne. Ich firma producencka Higher Ground podpisała umowy ze Spotify i z Netfliksem. Pierwszy stworzony przez nią film, "Amerykańska fabryka", ukazał się w sierpniu na Netfiksie. Ten dokument opowiada o dużym przedsiębiorstwie w Ohio, które zostało przejęte przez chiński koncern, ale zatrudnia Amerykanów. W fabryce dochodzi do konfliktu na tle różnic kulturowych.

Nowy projekt Obamów, sześcioodcinkowy serial "A Year of Firsts" ("Rok pierwszaków"), będzie ukazywać się od stycznia do czerwca na platformie wideo Instagrama - IGTV. Czworo studentów pierwszego roku, o różnych kolorach skóry, opowiada w nim o swoich problemach na początku dorosłości.

"Dzieląc się swoimi historiami, pomagają innym, pokazując, że na pierwszym roku każdy musi przejść przez wzloty i upadki. Tworzą społeczność wsparcia dla innych ludzi, którzy mierzą się z podobnymi wyzwaniami" - powiedziała Michelle Obama w zwiastunie serialu.

Jeśli chodzi o działalność Michelle Obamy poza Białym Domem, jej największym dokonaniem jest autobiografia "Becoming", która sprzedała się w 11 milionach egzemplarzy. Opinia publiczna czeka teraz na pamiętniki jej męża. Barack Obama umowę dotyczącą tej książki podpisał w 2017 r., ale data premiery wciąż jest owiana tajemnicą.

Politycy z przymrużeniem oka. Co na to Duda?

"Ucho Prezesa" to serial satyryczny Kabaretu Moralnego Niepokoju, którego bohaterem jest Jarosław Kaczyński i rządząca partia PiS. 

Robert Górski był już premierem, kiedy parodiował Donalda Tuska i rząd PO. Czemu wpadł na pomysł zostania prezesem?

"Przez tyle czasu byłem premierem, to sobie pomyślałem, że wezmę się teraz za tego drugiego. Obaliłem jeden rząd, to może już czas na drugi?" - mówił żartobliwie w "Dzień Dobry TVN". "Zrobiłem ten serial z dwóch przyczyn - żeby ocieplić postać pana Prezesa, bo uważam, że czasami jest niesłusznie oczerniany. A z drugiej strony pomyślałem sobie, że ocieplę wizerunek świata panu Prezesowi, żeby zobaczył, że on nie jest taki straszny" - wyjaśnił Górski.

Co na ten pomysł politycy?

Krzysztof Łapiński, prezydencki minister ds. kontaktów z mediami, przyznał się, że nie wie, czy prezydent Andrzej Duda ogląda "Ucho Prezesa". "Taki miniserial kabaretowy, który jest oglądany przez wiele milionów Polaków i cały czas komentowany w internecie, jest czymś istotnym i żaden polityk nie może pominąć, jak jest tam przedstawiany" - Łapiński mówił w poniedziałek w radiowej Trójce.

Nie wie jednak, czy Andrzej Duda oglądał już "Ucho Prezesa". "To nie jest kwestia fundamentalna. Przez pierwsze dwa dni miałem w rozmowach z prezydentem tyle spraw do załatwienia...  Jeśli nie ogląda sam, to powinien mieć od tego swoich doradców i współpracowników, którzy to zrelacjonują. Ja tego nie bagatelizuję" - mówił w Trójce.

Jarosław Kaczyński, pytany o "Ucho Prezesa" przez Marcina Zaborskiego z RMF FM, stwierdził pod koniec marca, że ma świadomość iż satyryczny serial bawi wielu Polaków.

- Ze sprawozdań wiem, że co prawda to nie jest tak, że był tu jakiś szpieg, który pokazywałby, jak to rzeczywiście u nas wygląda i to wyśmiewał, bo wszystko można wyśmiać, ale wielu ludzi się z tego śmieje, więc jest w porządku - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS przyznał wtedy, że obejrzał tylko dwa pierwsze odcinki show.

Aktor i prezydent

Ronald Reagan swoją karierę aktorską rozpoczął w latach 30. XX wieku. W 1937 roku, otrzymał angaż do produkcji "Miłość w eterze". Postanowił wówczas pozostać w Hollywood, bo od zawsze marzył o wielkiej sławie.

W 1938 roku przystąpił do stowarzyszenia Gildii Aktorów Telewizyjnych, a w burzliwych czasach walki z ruchem komunistycznym, w 1947 roku został wybrany jej prezesem. W czasie II wojny światowej realizował filmy instruktażowe dla wojska.

Zagrał łącznie w ponad 50 filmach, m.in. w "King’s Row", "Mroczne zwycięstwo", "Brother Rat", "Knute Rockne All American", "Bedtime for Bonzo" czy "Zabójcy".

W latach 50. skupił się na karierze telewizyjnej. Przyszłego prezydenta USA mogliśmy oglądać w " General Electric Theater", " The Ford Television Theatre" czy "Wagon Train".

Swoją karierę zakończył w 1965 roku występem w serialu "Death Valley Days". 16 lat później został prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Prezydent z... serialu!

Wołodymyr Zełenski, obecny prezydent Ukrainy, choć studiował prawo, nigdy nie pracował w zawodzie. Bardzo szybko zaangażował się w działalność studenckiego kabaretu. Jak sam przyznał - o karierze politycznej nigdy nie myślał, a jego związki z polityką ograniczały się do kabaretowego wyśmiewania rządu i prezydentów w programie "Studio Kwartał-95", produkującego filmy i seriale. Studio wykształciło się z założonej w 1997 roku grupy kabaretowej Kwartał 95, w której Zełenski występował jako aktor i tworzył scenariusze programów.

Zełenski jest współtwórcą programu satyrycznego "Kwartał Wieczorny", w którym kabareciarze drwią z polityków. W 2003 roku kabaret przekształcił się w Studio, a Zełenski stał się coraz bardziej popularny, nie tylko tworząc produkcje studia, ale występując także w innych, chętnie oglądanych na Ukrainie programach ("Taniec z gwiazdami").

W 2015 roku Studio Kwartał wyprodukowało serial "Sługa Narodu". Zełenski zagrał w nim główną rolę - niezadowolonego z poziomu życia politycznego kraju nauczyciela historii Wasyla Hołobrodki, którego zarzuty pod adresem rządzących zostają nagrane przez jednego z uczniów i opublikowane w internecie. Filmik okazuje się hitem, a główny bohater zostaje... prezydentem.

Na fali popularności serialu w 2017 roku na Ukrainie zarejestrowano partię o nazwie Sługa Narodu. Serial emitowano w telewizji 1+1. Na antenie tej samej telewizji Zełenski w 2018 roku ogłosił w sylwestrową noc decyzję o swoim starcie w wyborach prezydenckich.

"O dwóch takich, co ukradli księżyc", czyli bracia Kaczyńscy na ekranie

Nieczęsto zdarza się, żeby znani politycy byli kojarzeni z filmem dla dzieci. 58 lat temu bracia Jarosław i Lech Kaczyńscy zadebiutowali na ekranie w produkcji "O dwóch takich, co ukradli księżyc".

Akcja filmu rozpoczyna się we wsi Zapiecek. Przychodzą w niej na świat bliźniacy - Jacek i Placek. Niesforni braciszkowie wciąż płatają spokojnym obywatelom złośliwe figle. Za najokropniejszą rzecz pod słońcem uważają pracę. Pewnego dnia wpadają na pomysł, żeby ukraść księżyc. Jacek i Placek wyruszają w drogę, zabierając przy okazji swej ubogiej matce ostatni bochenek chleba. Po wielu perypetiach chłopcom udaje się złowić księżyc w sieć. Jednak wbrew ich nadziejom nie oznacza to końca, lecz początek prawdziwych kłopotów.

"W rolach Jacka i Placka występują dwaj 12-letni bracia: Lech i Jarosław Kaczyńscy. Obaj znają powieści Makuszyńskiego od dawna. Praca w filmie nie męczy ich, chętnie spędzają długie godziny na planie, wszystko ich tutaj interesuje" - pisała w 1962 roku w reportażu z planu filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc" wysłanniczka magazynu "Film".

Nieżyjący już prezydent Lech Kaczyński w rozmowie z Michałem Karnowskim i Piotrem Zarembą, która wykorzystana została w książce "O dwóch takich... Alfabet braci Kaczyńskich" (2006), wspominał jednak, że praca na planie była dla braci dość męcząca.

Lista telewizyjnych i filmowych występów Donalda Trumpa jest długa. Widzowie mogli zobaczyć, jak wciela się w postać samego siebie m.in. w filmach "Eddie", "Klub 54", "Zoolander" i "Dwa tygodnie na miłość". Gościnnie występował także w serialach telewizyjnych, takich jak "Bajer z Bel-Air", "Seks w wielkim mieście" czy "Dni naszego życia".

Można go było również zobaczyć w teledysku do piosenki "On Our Own" Bobby'ego Browna.

W ubiegłym roku sensację w mediach wzbudziło wycięcie prezydenta z "Kevina samego w domu"! Donald Trump w filmie pojawia się przez zaledwie chwilę. Tytułowy bohater, grany przez Macaulaya Culkina, wchodzi do luksusowego hotelu, gdzie pyta Donalda Trumpa o drogę do lobby. Choć jest to epizodzik, prezydent Stanów Zjednoczonych jest dumny z tego występu.

Wspomniał o nim nawet podczas urządzonej we wtorek 24 grudnia 2019 wideokonferencji z amerykańskimi żołnierzami pełniącymi służbę za granicą. Tego samego dnia wieczorem nadawała ten film kanadyjska stacja CBC i... wycięła scenę z Trumpem!

swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy