Zmarła Lucyna Kobierzycka

Zmarła Lucyna Kobierzycka, która była agentką kilkudziesięciu najpopularniejszych polskich aktorów. Zmagała się z chorobą, o której - zgodnie z jej wolą - wiedzieli nieliczni. "Walczyła heroicznie" - napisał na Facebooku krytyk filmowy i teatralny Łukasz Maciejewski.

Z agencją Lucyny Kobierzyckiej związani byli między innymi: Danuta Stenka, Artur Żmijewski, Ewa Błaszczyk, Tomasz Kot, Krzysztof Globisz, Kinga Preis, Karolina Gruszka, Adam Ferency, Maria Maj, Marcin Bosak, Dominika Kluźniak czy Wojciech Mecwaldowski.

Reklama

Agencja Aktorska L Gwiazdy została założona przez nią w roku 1995 i przez lata reprezentowała polskie gwiazdy filmowe i teatralne.

O śmierci Lucyny Kobierzyckiej poinformowała na swym profilu na Facebooku właśnie Agencja Aktorska L Gwiazdy.

"Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że dzisiejszej nocy odeszła od nas Lucyna Kobierzycka - wspaniała kobieta, niezwykle dzielny człowiek. Była naszą inspiracją i źródłem siły jako matka, babcia, niezastąpiona agentka czy po prostu - Przyjaciółka. Jesteśmy jej wdzięczni za każdy dzień, za każdą wspólnie przeżytą chwilę oraz za te dni, gdy odważnie zmagała się z chorobą, o której zgodnie z Jej wolą wiedzieli nieliczni" - czytamy w komunikacie na Facebooku.

"Walka do końca była jej znakiem rozpoznawczym. Lucyna nigdy nie uznawała półśrodków, nigdy się nie poddawała. Doskonale wie o tym jej rodzina, przyjaciele, aktorzy których reprezentowała. Tak było i tym razem. Każdy kolejny dzień był jej wygraną, a naszą radością. Tym wszystkim, którzy byli z nami w tych trudnych dniach - serdecznie dziękujemy w imieniu Lucy oraz własnym.
Żegnamy jedną z najważniejszych osób w życiu i ogromną część naszej codzienności. Dlatego też w imieniu Rodziny oraz samej Lucyny serdecznie prosimy o chwilę ciszy...
Rodzina i Przyjaciele".

O tym, że zmarła Lucyna Kobierzycka napisał i we wzruszających słowach pożegnał ją dziennikarz filmowy i teatralny Łukasz Maciejewski.


"Była prostolinijna. Najbardziej nie znosiła układów, dwulicowości, nieuczciwości. "Tak" znaczyło dla Lucy "tak", "nie" - oznaczało "nie". Za to ją ceniliśmy. Za to również ją kochaliśmy. (...)

Lucynę znałem całe zawodowe życie, ale najbardziej zbliżyła nas do siebie książka "Flirtując z życiem", wywiad-rzeka z Danusią Stenką. Od tamtej pory, czyli od pięciu lat, to była już przyjaźń. Często kontakty, rozmowy, snucie planów, ostra analiza rzeczywistości społecznej i politycznej" - pisze Maciejewski.

"Lucynka walczyła heroicznie. A razem z Nią i dla Niej walczyli jej najbliżsi - córka Magdalena, wnuk, Ania Górecka, Dawid Kubiatowski, Artur Żmijewski, Ewa Błaszczyk, Danusia Stenka, tylu innych..." - dodaje dziennikarz.



INTERIA.PL/FILM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy