"Zabójcze umysły": Bolesna nauczka
Gwiazdy często myślą, że mogą pozwolić sobie na więcej. Nic bardziej mylnego. Są osoby, które obserwują ich wybryki – zarówno te na planie, jaki i w życiu prywatnym. I wyciągają konsekwencje.
To niewątpliwie jeden z najgłośniejszych skandali na serialowym planie ostatnich lat.
11 sierpnia podczas zdjęć do "Zabójczych umysłów" doszło do ostrej kłótni pomiędzy gwiazdą Thomasem Gibsonem, a jednym z jego producentów, Virgilem Williamsem, która skończyła się... użyciem siły.
- To nie było tak, że Thomas go popchnął. Williams nie jest żadnym aniołkiem. To bokser i były żołnierz. Ma porywczy charakter, który tego dnia dał o sobie znać. Po kłótni Thomas odszedł. Czuł jednak, że producent za nim idzie, więc odwrócił się i go kopnął - zdradziła dla "Page Six" osoba z planu, dodając: - To nie był przejaw agresji, bardziej odruch.
Na konsekwencje nie trzeba było długo czekać. Gibson został wysłany na dwa tygodnie urlopu.
- Pojawiły się między nami różnice, które doprowadziły do konfliktu na planie. Żałuję, że tak się stało. Jesteśmy zespołem, który pracuje nad tym, by widzowie dostali jak najlepszy serial - wyznał po zajściu sam zainteresowany dla serwisu "TMZ". Niestety, na drugi dzień dowiedział się, że został bez pracy.
Szefowie ABC zdecydowali o zwolnieniu aktora. 13 sierpnia media poinformowały, że do sądu trafił powództwo Thomasa przeciw producentom "Zabójczych..." za przedwczesne zerwanie kontraktu. Jak się szybko okazało, to nie jedyny pozew złożony przez Gibsona, oczekujący na rozpatrzenie. W 2014 r. aktor, z dala od mediów, po 21 latach małżeństwa postanowił rozwieść się z żoną Christine. Powód? Konflikt interesów i charakterów uniemożliwiający dalsze pożycie małżeńskie.
Także w 2014 r. tytułowy "Skandal" przełożył się na życie jednej z gwiazd serialu, Columbusa Shorta. 7 kwietnia, na kilka tygodni przed finałem 3. serii, kartoteka policyjna aktora (zawierająca już przemoc wobec dzieci, jazdę pod wpływem środków odurzających i bójkę w klubie) powiększyła się... o próbę zabójstwa żony.
- Pewnego wieczoru grali w "Prawdę lub Wyzwanie", gdy Columbus wpadł w szał. Chwycił butelkę wina i groził, że ją uderzy. Wówczas skończyło się na oblaniu trunkiem, ale po chwili złapał za nóż, zaczął przyduszać żonę i grozić jej. Ubzdurał sobie, że Tanee go zdradza - relacjonowała dla "TMZ" przyjaciółka kobiety, informując, że ta załatwiła dla męża zakaz zbliżania się.
Kilka tygodni później szefowie ABC poinformowali, że historia Harrisona w "Skandalu" dobiega końca.
- Nie dziwię się, że stacja ABC chciała zdystansować się do tego, co działo się na zewnątrz. Postąpili słusznie. Nie wyrzucili mnie jak śmiecia. Wiedzieli, że przechodzę trudny czas, zawsze mnie wspierali, aż w końcu posunąłem się za daleko. Nie winię ich, nadal są moją rodziną - wyznał jakiś czas później w rozmowie z "Access Hollywood" i zdradził powody swojego kryzysu:
- Nadużywałem alkoholu, wciągałem kokainę na potęgę i usiłowałem pogodzić 16-godzinny tryb pracy z rolą męża i ojca. Kompletnie się pogubiłem.
O bezkompromisowości szefów ABC przekonały się też w 2005 r. ówczesne gwiazdy "Zagubionych" - Cynthia Watros i Michelle Rodriguez.
1 grudnia 2005 r. obie, ale w różnych odstępach czasowych, zostały zatrzymane przez hawajską policję za jazdę pod wpływem alkoholu.
- Sama poprosiłam o wypisanie z serialu na koniec 2. serii. Chciałam jedynie, by było to odejście z hukiem - wyznała Rodriguez, zaprzeczając plotkom, że została wyrzucona za przewinienie karne. Prawda jest jednak taka, że zarówno jej bohaterka, jak i Watros zostały uśmiercone w finale sezonu.
Nie za winy, a wręcz przeciwnie, - profesjonalizm - Selma Blair straciła z dnia na dzień rolę w "Jednym gniewnym Charliem" w czerwcu 2013 r. Powód?
Poskarżyła się na swojego partnera, Charliego Sheena, do producenta serialu. Zarzuciła koledze wieczne spóźnianie się na plan oraz brak szacunku do pracy. Oburzony gwiazdor postawił ultimatum: albo on, albo ona.
Wybór był oczywisty. - Selma nie została wyrzucona. Takie było założenie scenariusza - mówił Sheen. Co na to Blair? Złożyła pozew przeciw producentom za bezpodstawne zwolnienie.
MG