"Virginia": W 2001 roku królowała na ekranach
Latem 2001 roku na naszych ekranach królowała Gabriela Spanic. I znowu w podwójnej roli dobrej i złej bliźniaczki.
Uczciwa i pracowita Virginia Martinez (Gabriela Spanic), mająca wulgarną siostrę bliźniaczkę Vanessę, pracuje jako pomoc domowa w rezydencji Rodriga Junquery (Enrique Lizalde). Mężczyzna wie, że wkrótce umrze i martwi się o dalsze losy swojej licznej rodziny. Dlatego żeni się z Virginią, wierząc, że kobieta nie dopuści do tego, by dorobek jego życia został roztrwoniony.
Po śmierci Rodriga członkowie rodziny Junquera uprzykrzają życie młodej wdowie. Jednak Carlos Alberto (Arturo Peniche) zakochuje się w żonie zmarłego ojca. Para bierze ślub, a Virginia zachodzi w ciążę. W tym samym czasie okazuje się, że kobieta ma guza mózgu. Podczas porodu Virginia umiera, a niedługo potem do rezydencji przyjeżdża Vanessa, która postanowiła zerwać z burzliwą przeszłością i rozpocząć nowe życie.
Kobieta powoli zaczyna zajmować w sercu Carlosa Alberta miejsce zmarłej siostry.
Ignacio Sada Madero, pamiętając sukces "Pauliny", postanowił zaproponować Gaby Spanic kolejną podwójną rolę. Tak jak Salvador Mejía, również sięgnął po scenariusz Ines Rodeny, który wcześniej był już czterokrotnie ekranizowany w Wenezueli.
Poprosił zatem Carlosa Romero o wprowadzenie w scenariuszu zmian w stosunku do pierwowzoru. Początkowo chciał, by głównego bohatera zagrał Luis José Santander, ale aktor zażądał zbyt dużej gaży. Dlatego producent postawił na Artura Peniche, który może nie stanowił wzorca latynoskiej urody, ale chętnie przyjął rolę i nie marudził. Do czasu...
Carlos Moreno miał dużą swobodę w tworzeniu charakterów postaci, które nieraz znacznie odbiegały od pierwotnych zamierzeń. Ofiarą tych zabiegów padł Arturo Peniche. Nie spodobało mu się, że grany przez niego Carlos Alberto z biegiem czasu stał się biernym pesymistą.
Aktor chciał, żeby Romero tchnął w jego postać więcej życia, ale na próżno. Poza tym liczba nieszczęść, które spotkały go w serialu, była przesadna - umarli mu rodzice, żona i siostra, został trafiony kulą i raniony nożem, o mało nie zginął w wyniku wypadku samochodowego oraz katastrofy lotniczej, w wyniku której miał poparzoną twarz. Zastrzeżenia do scenarzysty miała również Gaby Spanic oraz Enrique Lizalde, który w pewnym momencie oświadczył, że odchodzi z telenoweli.
Jego rolę przejął Carlos Camara. Kolejną osobą niezadowoloną z charakteru swojej postaci była Chantal Andere - dlatego graną przez nią Raquel uśmiercono. Aktorka nie pojawiła się potem na imprezie urządzonej przez Gaby, podczas której cała obsada oglądała finał serialu.
W "Virginii" doszło jeszcze do dwóch podmian - u Silvii Derbez zdiagnozowano raka płuc, dlatego w dalszej części telenoweli Sagrario grała Barbara Gil. Natomiast Rosita Bouchot zastąpiła Amparo Garrido w roli dyrektorki Villalobos.
Na planie telenoweli obyło się bez romansu głównej pary, ponieważ Arturo Peniche od 1983 roku jest wierny żonie Gabrieli Ortiz. Z kolei Spanic w tamtym okresie była bez pamięci zakochana w swoim ówczesnym mężu Miguelu de Leonie i planowała z nim dziecko. Może dlatego niektórzy zarzucali, że ekranowemu związkowi Carlosa Alberta i Virginii/Vanessy brakowało ognia. Iskrzyło za to i serialowo, i prywatnie między Gaby a Laurą Zapatą.
Powód? Muzyka. A konkretnie radio, którego Spanic słuchała w swojej garderobie, według Laury stanowczo za głośno. Siostra Thalii kazała młodszej koleżance ściszyć radioodbiornik. Od tego czasu ich relacje bardzo się ochłodziły. Wprawdzie Gabriela starała się pozytywnie wypowiadać o Laurze, ale ta nie była już tak uprzejma i podczas jednego z wywiadów powiedziała: "Jeśli ktoś taki jak Spanic nie wnosi sobą nic, nie ma potrzeby wypowiadania się na jego temat".
Emisję serialu w TVN zaczęto 3 miesiące po premierze w Meksyku i zatytułowano go od imienia głównej bohaterki. Widzowie byli więc zdezorientowani, gdy Virginia zmarła, a główną postacią stała się... Vanessa.