Tomasz Lis: Byli podwładni zarzucają mu mobbing

Na łamach portalu Wirtualna Polska ukazał się artykuł Szymona Jadczaka, przedstawiający głosy byłych współpracowników Tomasza Lisa, które sugerują niewłaściwe zachowania dziennikarza noszące znamiona mobbingu.

W opublikowanym dziś tekście dziennikarz przedstawia kilka sytuacji, które miały zostać określone przez ich uczestników jako "mobbing". W zdecydowanej większości rozmówcy portalu nie podali swoich nazwisk, wyrażając swoją obawę przed wciąż dużymi wpływami Tomasza Lisa

Na łamach Wp.pl czytamy, że w ciągu ostatnich tygodni dziennikarze portalu skontaktowali się z kilkudziesięcioma osobami, które w ostatnich latach miały zawodowy kontakt z Tomaszem Lisem. 

"Wszystkie co do jednej potwierdzały różnego rodzaju zachowania Tomasza Lisa mogące mieć cechy mobbingu. Dotarliśmy też do maili, wiadomości oraz pism, z których jasno wynika, że podwładni Lisa zgłaszali negatywne zachowania naczelnego, a informacje o tym docierały do właściwych komórek firmy"- czytamy w artykule. 

Reklama

W tekście opisana została m.in. sytuacja, która miała mieć miejsce 23 maja, podczas ostatniego kolegium Lisa w "Newsweeku". Młoda dziennikarka miała spóźnić się i zająć ostatnie wolne miejsce tuż obok Tomasza Lisa. Dziennikarz opowiadał wtedy z przejęciem o spotkaniu Andrzeja Dudy z Wołodymyrem Zełenskim. W pewnym momencie chciał pokazać, jak prezydent Polski uściskał prezydenta Ukrainy. W tym celu miał przyciągnąć do siebie dziennikarkę, wyraźnie naruszając jej strefę komfortu. Zszokowana dziewczyna miała nie być w stanie wydusić z siebie słowa. Choć nikt się nie odezwał, to wśród uczestników spotkania miało dać się wyczuć głęboki niesmak. 

Portal wskazuje ponadto, że pierwsze zgłoszenia w sprawie niewłaściwych zachowań Lisa trafiły do RASP już w 2018 roku. Pracownicy mieli wówczas zgłaszać do odpowiednich organów spółki, że Tomasz Lis ich poniża (dziennikarz miał publicznie wyśmiewać wygląd i ubiór jednego z dziennikarzy). 

Tomasz Lis odpowiada

"Nikogo nie poniżałem, do nikogo nie odnosiłem się pogardliwie. Jednym z elementów pracy naczelnego jest konstruktywna krytyka, a moje uwagi były podyktowane wyłącznie dobrem pisma i interesem czytelników" - odpowiedział Lis na jedno z pytań przesłanych mu przez WP.  

Tomasz Lis odszedł z Newsweeka

"Z dniem 24 maja 2022 r. Tomasz Lis przestaje pełnić funkcję redaktora naczelnego oraz prowadzącego podcast 'Świat_PL' i odchodzi z firmy" - poinformował w maju RASP w komunikacie prasowym przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl. Jak zaznaczył portal, nie podano przyczyn tej decyzji.

Tomasz Lis odniósł się wtedy do sprawy w mediach społecznościowych. "Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z Newsweeka za dziesięcioletnią wspólną  pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. Newsweek jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia" - napisał na Twitterze.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Lis | Newsweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy