Skuter pojedzie do...
Brałeś udział w naszym konkursie, gdzie nagrodą jest jednośladowiec marki Zipp oraz multum fajnych zestawów? Sprawdź, czy jesteś na liście szczęśliwców!
Otrzymaliśmy bardzo dużo odpowiedzi! Jednak zwycięzca może być tylko jeden. Oto on: Pan Waldemar Książek z Łodzi. Gratulujemy! Redakcja skontaktuje się z poszczególnymi osobami.
Laureat konkursu urzekł dowcipem oraz dystansem do siebie oraz rodzinnej hierachi:
"Może to ujma dla twardziela, że zamiast zasiadać za sterami, On się zapada w głąb swego fotela, by się upajać serialami...
Trudno i darmo - czas się ujawnić, skoro okazja się nadarza, by wylać wreszcie żółci wiadro na tego, co mi problem stwarza...
Tak było pięknie: akcja, mrok, kraksa, tajemna wyspa i jacyś ONI, Siły nieczyste, dźwięki soczyste, spisek i dym, co ICH po dżungli goni, no i plejada ciał hollywoodzkich, co to facetów hipnotyzują, WOW! "Zagubieni"- przed TV wzdychałem, nie przypuszczając, co mi zgotują...
Bo nagle żona LOST pokochała, od kiedy pewien tors zobaczyła, Niejaki Sawyer się z nim obnosi - biedaczka, całkiem rozum straciła!
"Jaki on słodki, jaki dowcipny" - mruczy pod noskiem, w macho wpatrzona, "Może poćwiczysz? James na bank ćwiczy" - łypie spod oka, lekko zeźlona...
A kiedy ten się na wyspie pręży, ona zamglone spojrzenie miewa, a we mnie cicho, jak proch w purchawce, myśl o morderstwie Sawyera dojrzewa!
I choć się serial w TV już skończył, to w naszym domu seans wciąż trwa, bo żona komplet DVD zakupiła - mieszkamy więc w trójkę: ona, Sawyer i gdzieś w kącie - ja... "