Serial o Clinton? Partia nie pochwala.
Na planie serialu o życiu Hilary Clinton nie zdążył paść pierwszy klaps, a produkcja już jest zagrożona. Partia republikańska grozi telewizji ABC.
Krajowy Komitet Republikański robi co może, aby przed nadchodzącymi wyborami kandydatka demokratów nie otrzymała zbyt dużej dawki uwagi. Po ostatnich doniesieniach o planowanej produkcji, której główną bohaterka miałaby być Hilary Clinton, do władz stacji ABC wystosowano oficjalne pismo z żądaniem zaprzestania produkcji.
Przewodniczący Komitetu, Reince Priebus, oświadczył, że jeśli prace nad serialem nie zakończą się na obecnym etapie, kandydat republikanów nie będzie uczestniczył w debatach prezydenckich organizowanych tudzież sponsorowanych przez stację.
Groźba to o tyle poważna, że w USA debaty prezydenckie to wielkie wydarzenia, rozmachem przypominające oscarowe gale, a liczbą widzów finał sezonu "Gry o tron".
Oprócz ABC, identyczne pismo otrzymała telewizja CNN, która planuje nakręcić o Clinton kinowy film dokumentalny.
Szefowie CNN oświadczyli, że nie ugną się przed żądaniami partii. W oficjalnym komentarzu czytamy, że CNN "zachęca członków komitetu do wstrzymania się z komentarzami na temat projektu, zanim będzie na jego temat wiadomo coś więcej". Natomiast rzecznik ABC zapewnił, że produkcje ABC Entertainment, oddziału odpowiedzialnego za serial, nie są w żaden sposób powiązane z reporterską działalnością stacji i nie będą miały wpływu na rzetelność przekazywanych przez nią informacji.