​Rumer Willis ostro skrytykowała fanów, którzy niepokoją się o stan jej zdrowia

Córka Demi Moore i Bruce’a Willisa pochwaliła się na Instagramie, że wyjeżdża na wyczekane wakacje. Opublikowała przy tym zdjęcie, na którym pozuje z szerokim uśmiechem i walizką u boku, ubrana w jaskrawe, letnie kolory. Tym, co przykuło uwagę fanów, była wyjątkowo szczupła sylwetka gwiazdy. Komentarze, w których wyrazili oni troskę o jej stan zdrowia, nie przypadły do gustu aktorce. "Pisanie, że jestem za chuda i powinnam coś zjeść, w żaden sposób nie jest pomocne. To zwyczajny body shaming" - grzmi Willis.

Rumer Willis postanowiła odpocząć od codziennych obowiązków i wyjechać na wakacje. Przed udaniem się na urlop aktorka zamieściła na Instagramie post, w którym pożegnała się z fanami. "Wsiadam do samolotu i - prawdę mówiąc - nie wiem, czy wrócę..." - napisała tajemniczo córka Demi Moore i Bruce’a Willisa. Tym podpisem opatrzyła dwie zabawne fotografie, na których pozuje, uśmiechając się od ucha do ucha. W komentarzach nie zabrakło zachwytów nad jej żółto-pomarańczową, letnią stylizacją i dziewczęcą fryzurą.

Tym, co zwróciło szczególną uwagę obserwatorów, była jednak nad wyraz szczupła sylwetka gwiazdy. "Rumer, jesteś strasznie chuda. Zjedz coś!" - napisał jeden z użytkowników serwisu. "Jesteś wspaniała, ale proszę, zadbaj o swoje zdrowie, bo wyglądasz niepokojąco" - wtórował mu kolejny. Willis postanowiła odpowiedzieć na niektóre komentarze martwiących się o jej stan zdrowia fanów. "Doceniam troskę, ale przysięgam, że to kwestia pozy. Kocham swoje ciało, dlatego nie mam zamiaru się głodzić. Pod innym kątem wyglądam zupełnie inaczej. Gdybyście widzieli moją torbę wypełnioną przekąskami, którą zabrałam w podróż, nie balibyście się o mnie" - odparła łagodnie aktorka.

Reklama

Stale zwiększająca się liczba komentarzy, w której odbiorcy zarzucili Willis zbyt intensywne odchudzanie się, skłoniła ją do opublikowania nieco bardziej stanowczej odpowiedzi. Części obserwatorów zarzuciła body shaming - działanie mające na celu poniżenie, zawstydzenie lub ośmieszenie kogoś z powodu jego wyglądu. "Jeśli uważasz, że masz prawo do zamieszczania nieprzefiltrowanych myśli i osądów na temat mojego ciała, zmartwię cię - otóż nie, nie masz do tego prawa. Pisanie, że jestem za chuda i powinnam coś zjeść, w żaden sposób nie jest pomocne, to zwyczajny body shaming. Nie będę tolerować zawstydzania mnie ze względu na wygląd" - powiedziała dobitnie Willis w zamieszczonej na Instagramie relacji Instastory.

I dodała, że życzyłaby sobie, aby osoby, które naprawdę troszczą się o jej zdrowie i samopoczucie, napisały o tym w wiadomości prywatnej, a nie na forum. "Myślę, że to byłaby dużo lepsza forma zaoferowanie komuś wsparcia" - podkreśliła. W zeszłym roku aktorka ujawniła, że podczas pandemii, podobnie jak wielu innych ludzi, miała duży problem z samodyscypliną i wypracowaniem nowej codziennej rutyny. "Przebywanie w izolacji jest trudne, zwłaszcza, gdy masz nawyk sięgania po jedzenie za każdym razem, gdy masz zły humor i potrzebujesz pocieszenia. Trudno jest utrzymać formę, ćwiczyć w domu i zdrowo się odżywiać. Ale bycie nieidealnym jest w porządku. Ja z całą pewnością idealna nie jestem" - stwierdziła wówczas. (PAP Life)

iwo/ gra/

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy