"Rok za rokiem": W serialu z Emmą Thompson przewidziano… inwazję Rosji na Ukrainę!
W ostatnich latach, w obliczu postępujących zmian technologicznych, globalnych kryzysów gospodarczych i przemian społecznych, twórcy filmów i seriali coraz częściej skupiają się na dystopijnych produkcjach, przedstawiających obrazy z przyszłości. Wizje te, prezentowane zwykle w czarnych barwach, niejednokrotnie już stały się częścią naszej rzeczywistości. Tak było m.in. w przypadku serialu „Rok za rokiem”, którego scenarzysta, Russell T. Davies przewidział nie tylko wybuch pandemii, ale także… atak Rosji na Ukrainę! Czy jego kolejne wizje mają szansę również się sprawdzić?
"Rok za rokiem" to brytyjski, dystopijny miniserial telewizyjny, stworzony przez Russella T. Davisa dla BBC One i HBO. Składająca się z 6 odcinków produkcja opowiada historię 15 lat z życia rodziny Lyonsów, zwykłych mieszkańców Manchesteru, którzy próbują odnaleźć się w świecie pełnym niepokojów, konfliktów i nieustannych przeobrażeń. Tłem dla głównych bohaterów są wydarzenia polityczne, a także globalny kryzys, który bezpośrednio uderza w zwykłych obywateli kraju.
Z każdym rokiem świat staje się bardziej skomplikowany, nieprzyjazny i pełen cierpienia. Ale jednocześnie życie po prostu musi toczyć się dalej... Rodzina Lyonsów stara się żyć z dnia na dzień, a widzowie z perspektywy bohaterów obserwują wydarzenia bliskie nam samym, m.in. upadające banki, wybijające się gwiazdy polityki, postępującą digitalizację i napawające niepokojem coraz to nowe możliwości technologiczne.
W obsadzie serialu znaleźli się znani i cenieni aktorzy: Rory Kinnear, Russell Tovey, Jessica Hynes, Ruth Madeley, T’Nia Miller, Anne Reid oraz Emma Thompson. Dwukrotna zdobywczyni Oscara doskonale odnalazła się w roli celebrytki, która staje się postacią polityczną, a jej kontrowersyjne opinie zaczynają dzielić społeczeństwo.
Fani produkcji w ostatnim czasie zauważyli, że wiele tematów, które serial poruszał kilka lat temu stało się częścią naszej rzeczywistości. Zaniepokojeni widzowie wskazują choćby na wstrząsające światem w ostatnim czasie globalne kryzysy - finansowe, klimatyczne, czy migracyjne, pogłębiające się z każdym miesiącem oraz dwa ważne wydarzenia z ostatnich dwóch lat, które bezpowrotnie zmieniły naszą rzeczywistość.
Emitowany w 2019 roku serial w pewnym stopniu przewidział wybuch pandemii koronawirusa. W produkcji Russella T. Davisa obserwujemy, jak obliczu mnożących się teorii spiskowych, jeden z bohaterów deklaruje, że nie wierzy w zarazki... I rok później o podobnych teoriach i mniej więcej z takim samym przerażeniem dyskutowaliśmy w świecie rzeczywistym. Wówczas Twitter zalała fala skojarzeń pandemicznej rzeczywistości z tą zaproponowaną przez twórców "Rok za rokiem".
Ostatnio fani produkcji znów z niepokojem przypomnieli sobie o jeszcze jednym wydarzeniu przedstawionym w serialu, które 24 lutego stało się faktem i zmroziło cały świat! Russell T. Davies wplótł bowiem w fabułę swojego serialu... rosyjską inwazję na Ukrainę, która umotywowana była "ustabilizowaniem sytuacji". Atak wojsk Putina zgodnie z fabułą serialu zapoczątkował ogromny kryzys migracyjny i odizolował Rosję na arenie międzynarodowej. W obliczu tego, co obecnie dzieje się w Ukrainie, możemy śmiało powiedzieć, że wizja scenarzysty sprawdziła się niemal ze stuprocentową dokładnością.
Według twórców serialu kryzys uchodźczy miał trwać aż... 8 lat. Miejmy nadzieję, że jednak ta wizja okaże się zupełnie chybiona.