"Pretty Little Liars" - tajemnic ciąg dalszy.
Jeden z najbardziej zaskakujących seriali ostatnich trzech lat. Mamy tu do czynienia z zabójstwami, sekretnymi romansami i mnóstwem niewyjaśnionych okoliczności. Czy czwarty sezon nie znudzi nas ciągłymi łamigłówkami? A może będzie wręcz odwrotnie i coraz bardziej zatracimy się w serialowej rzeczywistości?
11 czerwca w Stanach Zjednoczonych wyemitowano pierwszy odcinek czwartego sezonu serialu "Pretty Little Liars", który cieszy się dużą popularnością.
Po trzech sezonach mamy coraz więcej pytań, ale grono podejrzanych znacznie się zawęża. Przykładowo wyeliminowani zostali Garrett Reynolds oraz detektyw Wilden, natomiast pytania nasuwa dziwne zachowanie matki Hanny oraz nagła przemiana Mony.
Kim może być Red Coat? Czy Aria ułoży sobie życie bez Ezry? Czy dziewczyny mogą ufać Monie?
Pytań jest wiele, a my możemy na razie tylko snuć domysły. Obecnie wyemitowano dwa pierwsze odcinki z których dowiadujemy się, że Emily ma kłopoty z ramieniem, zranionym podczas upadku, wynikiem czego jest ból przez który nie może pływać. Aria poznaje przystojnego instruktora, który uczy ją samoobrony. Być może w powietrzu wisi nowy romans i szczęście po rozstaniu z Ezrą?
Oby tak, bo w związek ten wkradała się już rutyna. Pytanie gdzie jest Caleb i Jason? Jedni z najprzystojniejszych mieszkańców Rosewood nagle zniknęli, miejmy więc nadzieję że szybko wrócą. Tym bardziej że 'A' znów grozi dziewczynom i ma przeciw nim twarde dowody.
Tak więc każdy rodzaj wsparcia na pewno bardzo się przyda. Pytanie po co do rodzinnego miasta wróciła matka Alison DiLaurentis? Czy ma ku temu jakieś szczególne powody? Czy Ali żyje i bawi się dziewczynami?
Według mnie opcje są dwie. Ali chce się odegrać i wykorzystuje fakt, że wszyscy mają ją za martwą, albo jej wrodzy bawią się jej wizerunkiem żeby nastraszyć jej dawnych przyjaciół. Pytanie jaki jest cel 'A' i co lub kto kieruje całą akcją? Pozostaje nam śledzić z zapartym tchem kolejne odcinki tego wspaniałego serialu i powoli odgadywać wszystkie zagadki.
