Nowość z Latinowood: „Korona łez”

​Życie Refugio nie było usłane różami. Mąż wyrzucił ją na ulicę, gdy znalazł sobie młodszą kochankę. Siły do walki dodawali jej wtedy trzej synowie.

Po latach Patricio, Edmundo i Ignacio są już dojrzałymi mężczyznami. Pato studiuje prawo i wstydzi się swojego pochodzenia. Dlatego okłamuje kolegów i stara się o względy bogatej Olgi, odrzucając miłość Lucero. Edmundo jest przyszłym lekarzem, ale zamiast się uczyć, gra w bilard. Kuszą go łatwe pieniądze, dlatego wpada w złe towarzystwo.

Jedynie najmłodszy "Nacho" nie brzydzi się ciężkiej pracy w warsztacie samochodowym. Gdy José Alberto Castro ogłosił, że nakręci nową wersję telenoweli z 1964 roku, przypuszczano, że w głównej kobiecej roli obsadzi swoją siostrę, Veronicę Castro.

Reklama

Jako kandydatkę wymieniano też Anę Martin, ale ostatecznie Refugio zagrała Victoria Ruffo. Potem spekulowano, kto wcieli się w jej serialowych synów.

W mediach pojawiały się nazwiska takie, jak Alfonso Herrera, Erick Elias czy Osvaldo de León. W końcu Castro powierzył trzy główne role męskie: narzeczonemu Maite Perroni - Mane’owi de la Parra, Alejandrowi Nonesowi i José Marii Torresowi. Co ciekawe, Nones gra w "Coronie..." męską wersję Teresy Chávez z poprzedniej telenoweli José Alberta.

Producent nie zapomniał o swoim siostrzeńcu Cristianie, który zaśpiewał utwór będący tematem przewodnim serialu. Intro do "Corona de lágrimas" przygotował natomiast Pedro Torres, twórca niekonwencjonalnej czołówki do "Zakazanego uczucia".

akw

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Latinowood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy