Matt Damon pod wpływem alkoholu zgodził się na metamorfozę
Podczas pandemii Matt Damon przebywał w Dublinie, gdzie kręcił zdjęcia do filmu "Ostatni pojedynek" (od 15 października w polskich kinach). Towarzyszyły mu żona i trzy córki, które dbały o to, by aktor nie mógł narzekać na nudę. Damon wyznał, że jednym ze sposobów, w jaki wykorzystywali nadprogramową wolny czas, były eksperymenty fryzjerskie na jego głowie. Gwiazdor pozwolił swoim córkom, by zrobiły mu irokeza i pomalowały włosy na czerwono.
Przy okazji wizyty w programie "The Tonight Show" Matt Damon przypomniał pewien szalony wieczór w Dublinie. Wypił wtedy z żoną kilka drinków i...
Żeby było zabawniej, tego wieczora był umówiony na rozmowę na FaceTime’ie z Bono - panowie mieli ze sobą kontakt podczas pandemii, gdyż Bono mieszka w tej samej dzielnicy Dublina, gdzie zaszył się Damon. Lider U2, widząc go, krzyknął "Coś ty zrobił?!".
Później gospodarz talk-show, Jimmy Fallon, pokazał czarno-białe zdjęcie Damona w szokującej fryzurze, wykonane telefonem przez żonę gwiazdora. Aktor dodał, że na żywo prezentował się jeszcze bardziej absurdalnie.
W swoim najnowszym filmie "Ostatni pojedynek", aktor też nie ma zbyt twarzowej fryzury. Tłumaczy to jednak to, że jest to dramat rozgrywający się w XIV-wiecznej Francji oparty na prawdziwej historii. Jego bohaterami są dwaj najlepsi przyjaciele: rycerz Jean de Carrouges (Damon) i giermek Jacques Le Gris (Adam Driver). Kiedy Carrouges oskarża Le Grisa o zgwałcenie jego żony, król Karol VI Szalony (Ben Affleck) nakazuje, by rozstrzygnęli swój spór podczas pojedynku. Film powstał według scenariusza Damona i Afflecka. (PAP Life)
ag/ moc/