Lubi niedoskonałości

Sarah Shahi jest śliczną, wygadaną i roześmianą perską księżniczką! Nie grymasi. Nie śpi na fortunie. Mówi, że jest normalną kobietą, która sama zapracowała na swój sukces.

Drugi sezon "Paragrafu Kate" rozpoczął się wybuchowo. Co jeszcze zobaczymy?

- Kate będzie musiała nauczyć się, że miłość jest trudna. Dotąd wszystko mogła naprawić za pomocą swojego uroku osobistego. Jest egoistyczna i czasem zachowuje się jak dziecko. To się zmieni. Wszyscy z jej otoczenia wysyłają sygnały, że musi dorosnąć. Pojawi się też trójkąt miłosny między nią, Justinem (Michael Trucco) i Benem (Ryan Johnson).

Lubisz taką Kate?

- Jestem fanką jej niestabilności, upadków. Lubię, kiedy balansuje na krawędzi. Jest to wtedy ciekawsza rola dla aktora. Lubię też jej niedoskonałości, kiedy boryka się z problemami...

Reklama

Mówisz tak, jakbyście się znały od lat.

- Och, mamy wiele wspólnego! Gram Kate od października 2009 roku i po takim czasie trudno o zachowanie całkowitego dystansu. Obie jesteśmy uparte, głośne i potrafimy być nieprzyjemne. Twarde z nas babki! Nie boimy się mówić, co myślimy. Nawet jeśli moment nie jest zbyt odpowiedni (śmiech). Kate jest troszkę mądrzejsza ode mnie. Nie żartuję. W chwili, kiedy na świecie pojawił się mój syn, zupełnie zwariowałam. Teraz już się przywykłam do tej sytuacji... Reasumując, jesteśmy niezłomne i pełnej energii. Nie poddajemy się łatwo. Różnimy się tym, że ja prowadzę dom, jestem żoną i matką. Muszę być skupiona i stabilna emocjonalnie. Lawiruję pomiędzy czterema różnymi grafikami zajęć i mam o wiele więcej obowiązków niż Kate. Nie znajduję czasu, by zachowywać się tak niedojrzale, jak ona.

W Twoich żyłach płynie krew Fatha Ali Szah Kadżara, króla Persji w latach 1797 - 1834. Jak osoba z takimi korzeniami odnalazła się w Hollywood?

- Jeśli nie będzie się uważnym, łatwo stracić duszę. Sądzę, że zachowałam siebie dzięki mojej mamie. Samotnie wychowywała trójkę dzieci, a mimo to, niczego nam w życiu nie brakowało. Kiedyś powiedziała mi, że to ja jestem odpowiedzialna za moje szczęście i mogę osiągnąć wszystko, jeśli tylko będę na to ciężko pracowała. W Hollywood jest mnóstwo plastikowych, sztucznych i zakłamanych osób. Jeśli ktoś jest prawdziwy, to wyróżnia się w tym tłumie. Nie trzeba się wcale tak bardzo starać.

Trudno o przyjaźń?

- Znalezienie fajnych osób zajęło mi cztery lata. To bardzo dużo, ale jestem dumna z moich przyjaciółek. Różnimy się, ale głęboko w sercu czujemy podobnie. Tylko im ufam.

Rozmawiała Karolina Bednarska

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Shahi | Paragraf Kate | seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy