Lily-Rose Depp ma już 25 lat. Córka gwiazd przebije sławą rodziców?
Lily-Rose Depp obchodzi dziś 25 urodziny. Córka amerykańskiego aktora (Johnny’ego Deppa) oraz francuskiej piosenkarki (Vanessy Paradis) poszła w ślady rodziców i również zdecydowała się na robienie kariery w showbiznesie. Jak jej to wychodzi?
Aktorka przyszła na świat w Paryżu, jako pierwsze dziecko Johnny’ego Deppa (seria "Piraci z Karaibów", "Charlie i fabryka czekolady") i Vanessy Paradis (autorki znanego utworu "Joe le taxi"). Trzy lata później para doczekała się także syna - Jacka Deppa.
Niestety, ich związek rozpadł się w 2012 roku, przez co licząca zaledwie 14 lat Lily-Rose musiała jeździć do Los Angeles, by spotykać się z ojcem lub spędzać czas w Paryżu, gdzie pozostała jej matka.
W lipcu 2015 zadebiutowała w domu mody Chanel jako modelka. W późniejszym czasie występowała także w teledyskach i sesjach zdjęciowych do magazynów. Jej pierwszą aktorską rolą, choć epizodyczną, była postać recepcjonistki w horrorze komediowym "Kieł" (2014, reż. Kevin Smith), gdzie wystąpiła u boku swojego ojca.
W 2016 roku wraz z Natalie Portman zagrały w filmie "Planetarium" (reż. Rebecca Zlotowski), gdzie wcieliły się w siostry o nadprzyrodzonych zdolnościach, które potrafią rozmawiać z duchami. W tym samym roku wystąpiła także w filmie "Tancerka", debiucie reżyserskim Stéphanie Di Giusto, który był pokazywany na festiwalu w Cannes w sekcji Un Certain Regard.
Szeroki rozgłos zdobyła dzięki udziale w kontrowersyjnym, najgorzej ocenianym serialu HBO Max - "Idol" (2023). Odegrała w nim główną rolę, wcielając się w piosenkarkę przeżywającą załamanie nerwowe. Jej życie zmienia się, gdy poznaje Tedrosa (Abel "The Weeknd" Tesfaye), pracownika nocnego klubu o mrocznej przeszłości, który okazuje się mieć wobec niej złe zamiary. Produkcja była mocno krytykowana, ze względu na przedstawienie kwestii wyzysku kobiet w branży rozrywkowej w gorszący widzów sposób. Choć projekt miał być satyrą na showbiznes, wszechobecna nagość zniszczyła odbiór i przyczyniła się do wielu niepochlebnych recenzji.
Nie można zaprzeczyć, że kariera Lily-Rose nabiera rozpędu. W tym roku premierę będą mieć dwa filmy z jej udziałem.
Pierwszy to "Moose Jaws", kolejna czarna komedia w reżyserii Kevina Smitha, na której planie ponownie spotka się część obsady filmu "Kieł". Poza Depp na ekranie pojawią się również: Harley Morenstein, Genesis Rodriguez czy Harley Quinn Smith, z którą aktorka prywatnie mocno się przyjaźni.
Drugim i zdecydowanie bardziej wyczekiwanym, ambitnym projektem jest remake kultowego filmu "Nosferatu" w wydaniu Roberta Eggersa ("Lighthouse", "Wiking"). W tej produkcji wystąpi wraz z Billem Skarsgårdem ("To"), Nicholasem Houltem ("Mad Max: Na drodze gniewu") oraz Willemem Dafoe ("Biedne istoty").