Krzysztof Żurek nie żyje. Znany aktor i lektor miał 50 lat
Krzysztof Żurek, 50-letni aktor i lektor, zmarł 20 czerwca. Według wstępnych informacji mężczyzna miał zasłabnąć w pracy, a jego życia nie udało się uratować. O śmierci lektora w mediach społecznościowych poinformował portal polscylektorzy.pl.
"Kolega Krzysztof Żurek nie żyje. Musimy przekazać wstrząsającą wiadomość, w którą nie chce się wierzyć. Podczas pracy nagle zasłabł i zmarł Krzysztof Żurek, którego jeszcze niedawno widzieliśmy w dobrym zdrowiu podczas VI Ogólnopolskiego Spotkania Lektorów..."- taka informacja pojawiła się na facebookowym profilu polscylektorzy.pl.
Wcześniej informację o śmierci aktora i lektora potwierdziła żona. Krzysztof Żurek miał zaledwie 50 lat. Wciąż nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Jak poinformowano we wpisie, mężczyzna miał zasłabnąć podczas pracy.
Śmierć Krzysztofa Żurka wstrząsnęła nie tylko słuchaczami i widzami, ale przede wszystkim jego bliskimi i znajomymi z pracy. W mediach społecznościowych pojawiły się posty upamiętniające zmarłego lektora.
"Krzych. Zwyczajny niby. Dżentelmen. Lektor, kolega. (...) Nie tak dawno składałam mu życzenia.. . Kochał, pod niebiosa wznosił swoją Beatę- żonę i córeczkę. Chwila i dziś już pustka. Już? Krzych..." - napisała na Facebooku Julita Lechowska.
Krzysztofa Żurka pożegnali również koledzy z TVP3 Wrocław oraz Radia Szczecin, z którymi współpracował od wielu lat.
Krzysztof Żurek urodził się 8 lutego 1972 r. w Brzegu. Swoją karierę rozpoczynał od występów w lokalnym radiu. Blisko dwie dekady temu swoją zawodową przyszłość związał z RMF FM. Był również głosem oprawowym Oddziału Regionalnego TVP3 we Wrocławiu oraz współpracował z Radiem Szczecin.
Widzowie z pewnością kojarzą go również z występów przed kamerami. Żurek pojawił się gościnnie w takich produkcjach, jak: "Pierwsza miłość", "Warto kochać", "Fala zbrodni" czy "Biuro kryminalne".
