Katheryn Winnick: Gwiazda straciła kontakt z rodziną. Wszystko przez wojnę

Katheryn Winnick, której popularność przyniosła głównie rola w serialu "Wikingowie", nie zamierza milczeć w sprawie wojny w Ukrainie. Kanadyjska aktorka, w której płynie ukraińska krew apeluje do świata o pomoc i jednocześnie martwi się o losy swojej rodziny. Gwiazda przyznaje, że straciła kontakt z bliskimi.

Katheryn Winnick: Apeluje o wsparcie dla Ukrainy

Winnick urodziła się w Toronto, ale z pochodzenia jest Ukrainką, dlatego też rodzice posłali ją do ukraińskiej szkoły. Mimo że w ojczyźnie swoich rodziców nie przebywała na co dzień, dzięki obcowaniu z innymi Ukraińcami poczuła tożsamość narodową.

"Dało mi to poczucie dumy z tego, że jestem Ukrainką" — mówiła w wywiadzie dla magazynu People, podkreślając, że jej rodzina jest "bardzo dumna" ze swojego dziedzictwa i pamięta skąd pochodzi.

Gwiazda nawiązała również do tragicznej sytuacji w jakiej znalazła się Ukraina i zaapelowała o pomoc dla jej rodaków. Aktorka zauważa, że powstrzymanie rosyjskiej agresji powinno być priorytetem dla całej Europy.

Reklama

Aktorka wyznała również w tym samym wywiadzie, że kontaktowała się z bliskimi zanim schronili się pod ziemią w obawie przed bombardowaniem. Od tamtej pory nie może jednak nawiązać z nimi kontaktu.

Katheryn Winnick: Popularność

Winnick karierę w show-biznesie rozpoczęła jako instruktorka sztuk walki, trenując aktorów na planach filmowych. Szybko jednak zaczęła występować przed kamerą, choć zwykle były to drugoplanowe bądź epizodyczne role. Widzowie kojarzyć ją mogą z komedii romantycznych: "Dwa tygodnie na miłość", "50 pierwszych randek", czy "Miłość na zamówienie". Prawdziwą popularność przyniosła jej rola Lagerthy, rolniczki i tarczowniczki oraz żony wikinga Ragnara Lothbroka w serialu "Wikingowie".




swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy