Joanna Duchnowska: Dziecięca gwiazda podbiła serca widzów! Jak potoczyły się jej losy?
Joanna Duchnowska była jedną z najlepiej zapowiadających się gwiazd młodego pokolenia. Widzowie mieli okazję oglądać jej występy w takich produkcjach jak "Wakacje z duchami" i "Stawiam na Tolka Banana". Drzwi do kariery stały przed nią otworem. W pewnym momencie Duchnowska niespodziewanie zniknęła z ekranów. Czym zajmuje się dzisiaj?
"Wakacje z duchami" powstały w oparciu o powieści pod tym samym tytułem autorstwa Adama Bahdaja.
Na dokumentację do "Wakacji z duchami" reżyser wybrał się z wybitnym scenografem Bolesławem Kamykowskim w zimie, na początku 1970 roku. To scenografowi zawdzięczamy zabawny kształt i wygląd tytułowych "postaci", czyli duchów. Plenery do serialu zlokalizowano w Niedzicy i Krościenku. Zaplanowano też scenę na Dunajcu.
Na ekranie błyszczeli główni aktorzy. Henryk Gołębiewski (Pikador), Roman Mosior (Perełka), Edward Dymek (Mandaryn) mieli już za sobą debiut w znakomitym filmie "Abel twój brat" Janusza Nasfetera. Sprawdzili się przed kamerą, a Stanisław Jędryka potrzebował właśnie takich trzech chłopców do swojego serialu. Główni aktorzy niemal od razu podbili serca widzów. Chłopcom wróżono wielkie kariery. Jednak nie tylko męska część obsady cieszyła się uznaniem widzów. Wśród osób, które miały szansę zdobyć sławę znajdowała się także Joanna Duchnowska, która zadebiutowała na ekranach w roli "Dziewiątki". Nazywano ją najbardziej obiecującą aktorką młodego pokolenia. Widzowie zakochali się w małej dziewczynce o radosnym spojrzeniu i szerokim uśmiechu. Mało kto przypuszczał, że w przyszłości porzuci aktorstwo.
Zobacz też: Angela Kukawski nie żyje. Agentka gwiazd została zamordowana?
Joanna Duchnowska urodziła się 14 stycznia 1958 roku w Warszawie. Choć podbiła serca widzów, nigdy nie planowała wiązać swojego życia z występami na szklanym ekranie. O tym, że trafiła do obsady serialu "Wakacje z duchami", zadecydowało zrządzenie losu. Do szkoły, w której się uczyła, przyjechali przedstawiciele produkcji, którzy wśród uczniów szukali uzdolnionych dzieci. Młoda Duchnowska przykuła uwagę filmowców po tym, jak polonistka zaczęła wychwalać jej talent aktorski. Natychmiast dostrzegali w niej ogromny potencjał i zaproponowali jej rolę "Dziewiątki".
W ten sposób zmianie uległy jej plany na wakacje. Dwa wolne od szkoły miesiące, które miała spędzić na Węgrzech, Duchnowska przepracowała na planie zdjęciowym. Miała okazję z bliska przyglądać się pracy takich sław jak Janusz Gajos i Zdzisław Maklakiewicz. Było to dla niej niesamowicie kształcące i inspirujące przeżycie.
Jednak pamiętne wakacje młodej Joanny nie wiązały się jedynie z pracą. W wolnych chwilach dziecięca gwiazda bawiła się z młodszą częścią serialowej obsady. Po zakończeniu zdjęć zajmowała się płataniem figli i straszeniem starszych aktorów. W figlach najczęściej towarzyszyli jej Henryk Gołębiewski, Filip Łobodziński i Edward Dymek.
Po emisji serialu Joanna Duchnowska zaczęła otrzymywać oferty od twórców kolejnych produkcji, którzy byli pod wielkim wrażeniem jej gry aktorskiej. Pojawiła się w "Stawiam na Tolka Banana", w "Wyspach szczęśliwych", w "Godzinie W" i w "Podróży za jeden uśmiech".
Drzwi do wielkiej kariery stały przed nią otworem. Kiedy Duchnowska pojawiła się na wielkim ekranie w roli Leny w filmie "Baryton" wielu widzów nie wątpiło w to, że na ich oczach rodzi się gwiazda polskiej sceny filmowej. Młoda aktorka zawiodła ich oczekiwania, rezygnując z dalszej pracy na planach filmowych. Zniknęła ze świata kina ze względu na miłość.
Będąc jeszcze na studiach Joanna Duchnowska zakochała się w pewnym Włochu, z którym później doczekała się córeczki. Para zdecydowała się na opuszczenie kraju i dziś była gwiazda mieszka z rodziną w Australii. Nosi podwójne nazwisko - Duchnowska-Todisco - i spełnia się w zawodzie dziennikarki, prowadząc audycję radiową dla Polonii.