Jerzy Kalibabka: O słynnym przestępcy przed laty nakręcono serial. Dziś głośno jest o jego synu
O Jerzym Kalibabce kilkadziesiąt lat temu usłyszała cała Polska. Przestępcę rozsławił serial "Tulipan" z Janem Monczką w roli głównej. Historia uwodziciela, który miał na sumieniu tysiące kobiecych serc wciąż budzi ogromne zainteresowanie. Kalibabka nie tylko uwodził i okradał poznane kobiety, ale i znęcał się nad swoimi ofiarami. W sumie postawiono mu ponad sto zarzutów. W przeciągu całej swojej "kariery" najsłynniejszy uwodziciel PRL dorobił się także aż 28 dzieci. Dziś nazwisko Kalibabka znów przewija się w mediach. Tym razem za sprawą jednego z jego synów...
Jerzy Kalibabka, popularnie nazywany "Tulipanem", uznawany jest za jednego z najsprawniej działających oszustów w PRL. Pochodzący z nadmorskiego Dziwnowa przestępca działał w całej Polsce, uwodząc i okradając ponad kilkaset kobiet. Gdy wreszcie go złapano, postawiono mu ponad 100 zarzutów, m.in. o oszustwa, wyłudzenia i gwałty. Do tych ostatnich nigdy się nie przyznał.
"U jednej jadłem śniadanie, u drugiej obiad, a u trzeciej kolację, następnego dnia szedłem do czwartej, piątej i szóstej, potem zmieniałem kolejność i tak w kółko. Od każdej pożyczałem pieniądze, których nigdy nie zwracałem. Nie musiałem ich zwracać, bo przecież z nimi spałem" - opowiadał w jednym z wywiadów.
Milicja ustaliła, że w ciągu 5 lat Kalibabka okradł i wykorzystał 200 kobiet. Wartość skradzionych przedmiotów i inne szkody wycenione zostały na ponad 15 mln złotych - w 1984 roku, gdy zapadł wyrok i Tulipan został skazany na 15 lat pozbawienia wolności oraz ponad milion złotych grzywny.
Historię Jerzego Kalibabki rozsławił jeszcze serial "Tulipan", w którym w tytułowego bohatera wcielił się Jan Monczka. Produkcja luźno inspirowana losami uwodziciela cieszyła się sporą popularnością. Widzów z pewnością przed ekrany przyciągał fakt, że sam Kalibabka był konsultantem przy powstawaniu serialowego hitu i dzięki tej współpracy spłacił nałożoną na niego grzywnę. W więzieniu też nie siedział zbyt długo - na mocy amnestii został zwolniony po zaledwie dziewięciu latach i ośmiu miesiącach odbywania kary.
Po opuszczeniu więzienia przez wiele lat prowadził warzywniak. Skupił się także na rodzinie. Mówi się, że słynny oszust został ojcem aż... 28 razy.
Obecnie nazwisko Kalibabka znów przewija się w mediach. Tym razem za sprawą jednego z synów "Tulipana". Jacek Kalibabka, którego widzowie poznali przed laty dzięki występowi w "Top Model" (w programie wzięła udział także jego siostra Gracja) obecnie stawia na karierę w internecie. Niedawno założył wirtualną Casanova.tv, w której z opaską na oczach a'la Zorro, przeprowadza sondy uliczne. Jego kanał obserwuje już około 64 tysiące internautów.
W swoich pytaniach "Casanova" porusza dosyć kontrowersyjne kwestie.
"Twój najmocniejszy 'after'?", "Najdziwniejsza sytuacja z dziewczyną?", "Co myślisz o seksie na pierwszej randce?", "Ilu mieliście partnerów seksualnych?" - to kilka z wielu pytań, które padają podczas rozmów z przypadkowymi osobami.