Gwiazda "Newsroomu" na planie nowego filmu
Emily Mortimer - gwiazda serialu "Newsroom", dołączyła do obsady filmu "Ten Thousand Saints". To kolejna propozycja filmowa Mortimer, która w ostatnim czasie poświęciła się telewizji.
"Ten Thousand Saints" to ekranizacja książki Eleanor Henderson. Akcja toczy się w Nowym Jorku w latach 80. XX wieku. Główną bohaterką jest nastoletnia Jude. Dziewczyna przeprowadza się do Nowego Jorku wraz ze swoim ojcem - hippisem. Zmiany w ich życiu spowodowane są m.in. śmiercią Teddy'ego - najlepszego przyjaciela ojca Jude. Teddy zmarł w skutek przedawkowania narkotyków.
W Nowym Jorku Jude zaczyna nowe życie i od razu wpada w towarzystwo punkowców.
Za reżyserię "Ten Thousand Saints" odpowiadają Bob Pulcini i Shari Berman - twórcy głośnego "American Splendor".
W obsadzie znaleźli się m.in. Ethan Hawke, Emile Hirsch, Asa Butterfield, Hailee Steinfeld oraz Emily Mortimer, która dołączyła właśnie do ekipy.
Dla Mortimer rola w "Ten Thousand Saints", jest pierwszą od dwóch lat propozycją filmową. Ostatnio, na dużym ekranie, można było oglądać ją w obrazie Martina Scorsese "Hugo i jego wynalazek".
Fani aktorki jednak nie mogą narzekać na brak produkcji z jej udziałem. Przez ostatnie lata Mortimer poświęcała się projektom telewizyjnym. Zagrała m.in. w popularnym serialu HBO "Newsroom" oraz w wymyślonym przez siebie miniserialu "Doll & Em".
Mortimer pracuje w zawodzie od prawie 20 lat. Na swoim koncie ma łącznie kilkadziesiąt ról w filmie, telewizji i teatrze. Widzowie na całym świecie mogli oglądać ją już w takich produkcjach jak "Różowa Pantera", "Miłość Larsa" czy "Wyspa tajemnic".
Prywatnie artystka jest zaangażowana w wychowywanie 11-letniego syna Sama i czteroletniej córki May. Ojcem dzieci oraz mężem Mortimer jest amerykański aktor Alessandro Nivola.