"Dallas": Nie żyje Ken Kercheval

Ken Kercheval, ​znany z roli potentata naftowego Cliffa Barnesa w popularnej operze mydlanej "Dallas", zmarł na raka w wieku 83 lat.


Śmierć aktora potwierdziła rzeczniczka domu pogrzebowego z rodzinnego miasta aktora, Clinton. Natomiast lokalna gazeta "The Daily Clintonian" poinformowała, że Kercheval zmarł w niedzielę, 21 kwietnia.

Kercheval, razem z Larrym Hagmanem, byli jedynymi gwiazdami "Dallas", które występowały w serialu od początku (14 lat).

"Był jednym z tych facetów, który miał zostać następcą Jamesa Deana" - powiedział "Hollywood Reporter" David Jacobs, twórca "Dallas".

Kercheval, urodzony w 1935 r., uczęszczał do Indiana University i Neighborhood Playhouse w Nowym Jorku.

Reklama

Swoją karierę rozpoczął jako aktor teatralny, występując z Dustinem Hoffmanem w produkcji "Dead End" z 1959 roku oraz kilku serialach na Broadwayu w latach 60.

W 1978 roku został obsadzony w miniserialu "Dallas", pierwotnie grał Raya Krebbsa, nieślubnego syna Jocka Ewinga - ojca JR Ewinga. Serial opowiadał o dwóch bogatych, rywalizujących ze sobą rodzinach, zaangażowanych w przemysł naftowy. "Dallas" cieszyło się ogromną popularnością, zostało przetłumaczone na 67 języków i sprzedane do 90 krajów świata.

Po zakończeniu miniserialu w 1991 roku, Kercheval powracał do niego w odcinkach specjalnych w 1996 i 2004 roku, a także w reboocie w latach 2012-14.

Oprócz "Dallas" Kercheval wystąpił także w "Kojaku", "Starskym i Hutchu" czy "Diagnozie: morderstwo".

Aktor był nałogowym palaczem, do czego przyznał się po rozpoznaniu u niego raka. Był również uzależniony od alkoholu, jednak przez ostatnie 20 lat pozostawał abstynentem.



swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy