Bartosz Opania włączył się w pomoc Ukrainie! Pomaga jako... żołnierz!
Bartosz Opania to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów. Popularność przyniosła mu przede wszystkim rola Witka Latoszka w serialu "Na dobre i na złe", w którego wcielał się do 2019 roku. Po odejściu z produkcji TVP gwiazdor zupełnie wycofał się z mediów. Okazało się, że przez lata zmagał się z depresją, która uniemożliwiała mu normalne funkcjonowanie. Dziś aktor czuje się znacznie lepiej i ma na tyle sił, by aktynie angażować się w pomoc innym. Od czasu wybuchu wojny w Ukrainie, Opania jako żołnierz WOT pomaga przybyłym z terenów pogrążonych wojną uchodźcom.
Bartosz Opania, syn popularnego aktora, Mariana Opanii, podobnie jak ojciec postanowił swoją zawodową przyszłość związać z aktorstwem. W 1993 roku ukończył studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Zadebiutował jeszcze rok przed odebraniem dyplomu, w filmie "Szczęśliwego Nowego Roku".
Opania jest znany widzom głównie za sprawą "Na dobre i na złe", gdzie grał doktora Latoszka. Warto też jednak wiedzieć, że to również doświadczony aktor filmowy. Wystąpił między innymi w komediach "Wkręceni" i "Wkręceni 2".
Po raz ostatni przed kamerą pojawił się w 2019 roku. Choć występował na deskach teatrów, to skrzętnie unikał medialnej uwagi. Kilka miesięcy temu zdradził, jaka była przyczyna tego zniknięcia.
"Nie chciałbym epatować tą sytuacją w żaden sposób, ale ponieważ jest to dosyć poważny problem społeczny i ludzki, to powiem. Generalnie byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namówić wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami (byli bardzo czujni), bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba" - wyznał na łamach "Super Expressu" w październiku ubiegłego roku.
Zapytany wprost o to, jak radzi sobie z chorobą, odparł, że jest na etapie walki.
Wygląda jednak na to, że w ostatnim czasie aktor czuje się dużo lepiej. Coraz częściej mówi o powrocie do aktorstwa i nagraniu płyty, nad którą pracę już rozpoczął. Gwiazdor w ostatnim czasie zaangażował się również w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
Popularny aktor od blisko ośmiu lat jest żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej. Teraz, w obliczu wybuchu wojny w Ukrainie, postanowił skupić się na pomocy najbardziej potrzebującym.
"Ten koszmarny czas, w którym żeśmy się znaleźli, w którym znaleźli się Ukraińcy, jest takim sprawdzianem dla nas, dla naszego społeczeństwa i wydaje mi się, że dajemy radę", mówił Polskiemu Radiu i wyjaśnił, że dołączył do Wojsk Obrony Terytorialnej już w 2014 roku, po agresji Rosji na Krym.