Anioły są wśród nas
Nie zawsze wysłannicy niebios mają skrzydła, czasem trudno ich odróżnić od ludzi. Na dodatek trafiają się też upadłe anioły… Czy rzeczywiście istnieją? Wiemy, gdzie na pewno się pojawiają: w hitowych serialach!
Ten miniserial z 2003 roku był wydarzeniem ze względu na kontrowersyjny temat, ale i gwiazdorską obsadę. Anioła zagrała Emma Thompson, a wśród wykonawców znaleźli się również Al Pacino, Meryl Streep, Mary-Louise Parker i Justin Kirk. Scenariusz, na podstawie swoich dwóch obsypanych nagrodami (m.in. Pulitzera) sztuk, napisał Tony Kushner. Rzecz dzieje się w Nowym Jorku pod koniec lat 80. Głównymi postaciami są ludzie chorzy na AIDS, walczący z chorobą i szukający odpowiedzi na pytania dotyczące sensu życia i istoty śmierci. Jeden z bohaterów jest pewien, że zwariował, ponieważ widzi nawiedzające go duchy i anioły...
Nie jest łatwo być aniołem na Ziemi. Chyba że ma się wśród ludzi dobrego kumpla! Tak jak wysłannik niebios Jonathan Smith (Michael Landon). Jego pomocnikiem w czynieniu dobra był eks-gliniarz i alkoholik Mark Gordon. W tę rolę wcielił się Victor French, który w rzeczywistości też był przyjacielem Landona. Obaj panowie grali wcześniej w popularnym serialu "Domek na prerii". I kiedy kompletując obsadę producenci "Autostrady do nieba" chcieli znaleźć do roli byłego policjanta Gordona jakiegoś młodego hollywoodzkiego przystojniaka, Landon ostro zaprotestował. Zażądał Frencha grożąc zerwaniem kontraktu! Michael i Mark zagrali więc razem i stworzyli uwielbiane przez widzów, ciepłe i sympatyczne postaci: naiwnego anioła i cynicznego człowieka, wspólnie pomagających wszystkim, którzy tego potrzebują.
Ekipa filmowców pod wodzą reżysera Filipa Zylbera spotkała anioły w... podwarszawskim Sękocinie. Tam bowiem kręcono serial opowiadający o tym, jak o duszę pięknej blondynki walczą przedstawiciele dobra i zła. Anna Górska (Joanna Trzepiecińska) niedawno się rozwiodła, ma dwoje dzieci i problemy finansowe. Żeby móc wrócić do pracy, postanawia zatrudnić pomoc domową. I kogo spotyka? Anioła o imieniu Gabriel! Ów młody wysłannik niebios (gra go Waldemar Barwiński) trafia na Ziemię, by tu - na polecenie św. Piotra (Wiktor Zborowski) zasłużyć na skrzydła. Jest pełen dobrych chęci, ale trudno mu się odnaleźć w ludzkim świecie. Nawet zwykła mikrofalówka jest przeciw niemu... Na dodatek w sąsiedztwie mieszka upadły anioł Eryk (Rafał Cieszyński), który ma zamiar sprowadzić Annę na złą drogę.
Bohater tego miniserialu nie jest typowym aniołem. A prawdę o sobie odkrywa dopiero jako osiemnastolatek. Aaron Corbett (Paul Wesley), sierota, wychowywał się w domach zastępczych. Kiedy wreszcie zostaje adoptowany i zaczyna prowadzić normalne życie, dowiaduje się, że jest półczłowiekiem, pół-aniołem! Chociaż początkowo w to nie wierzy, wkrótce przekonuje się, że musi stoczyć bój nie tylko o własne życie, ale też wziąć udział w odwiecznej walce dobra i zła.
W połowie lat 90. XX wieku na Ziemię - a konkretnie do naszych telewizorów - zstąpiły trzy anioły: Monica (Roma Downey), Tess (Della Reese) oraz Andrew (John Dye). Serial o tych przedstawicielach niebios zaplanowany był na jeden sezon. Widzowie jednak tak ich pokochali, że zasypali listami wytwórnię, błagając o ciąg dalszy. I wywalczyli swoje. Powstało 9 sezonów opowieści o młodej, niedoświadczonej anielicy Monice, jej mentorce Tess oraz o Andrew - aniele śmierci, który pomaga ludziom przejść na tę drugą stronę... Piosenkę rozpoczynającą każdy odcinek śpiewała Della Reese, odtwórczyni roli Tess. Wydano też dwa cieszące się ogromną popularnością albumy ze ścieżką dźwiękową serialu. Można na nich usłyszeć takie sławy jak Bob Dylan, Donna Summer, Celine Dion czy zespół country The Kinleys.
