Ania jak z książki
Ekranizacja przygód rudowłosej sieroty z Wyspy Księcia Edwarda podbiła serca wielbicieli jej książkowego pierwowzoru. Za tym sukcesem stoi m.in. odtwórczyni głównej roli.
Megan Follows na ekranie zdebiutowała jako 9-latka, jednak wszelkie jej późniejsze aktorskie dokonania zostały przesłonięte przez udział w ekranizacji „Ani z Zielonego Wzgórza” w reżyserii Kevina Sullivana z 1985 r. Rola słynnej rudowłosej bohaterki przyniosła jej popularność i uwielbienie widzów na całym świecie.
– Jako dziewczynka czytałam o Ani Shirley. Propozycja udziału w filmie była jak urzeczywistnienie dziecięcych marzeń – wspominała aktorka. Nie od razu ją wybrali Choć dzisiaj dla tysięcy wielbicieli sagi autorstwa Lucy Maud Montgomery książkowa Ania ma twarz Megan, to znalezienie odtwórczyni głównej roli było dla producentów filmu dużym wyzwaniem.
– Zdjęcia zaczęliśmy, zanim udało się wybrać aktorkę, która zagra tytułową bohaterkę – zdradził Kevin Sullivan, reżyser i scenarzysta obrazu oraz kolejnych ekranizacji przygód rudowłosej sierotki. – Dlatego w scenach z oddali Anię gra inna osoba. Kiedy zobaczyłem Megan, od razu wiedziałem, że to doskonała Ania Shirley.
To podobieństwo do książkowej Ani wymagało sporo wysiłku. Follows, która jest szatynką, na potrzeby filmu malowała włosy lub nosiła rude peruki. Prawdziwa żyła złota Filmowa adaptacja powieści okazała się prawdziwą żyłą złota. Na fali powodzenia – w 1987 i 2002 roku – powstały jeszcze dwie części przygód najbardziej znanej mieszkanki Avonlea. To „Ania z Zielonego Wzgórza: Dalsze losy” i „Ania z Zielonego Wzgórza: Dalsze dzieje”. W ostatnim scenarzyści puścili wodze fantazji, bo Lucy Maud Montgomery nie opisała tych perypetii. Bohaterka nie jest już małą sierotką. To dorosła kobieta, która znalazła miłość u boku przyjaciela z dzieciństwa – Gilberta Blythe’a. Oczywiście w obu sequelach zagrała Megan Follows. Inaczej być nie mogło...
Opracowała: Joanna Bogiel-Jażdżyk.
Premiera: "Ania z Zielonego Wzgórza - dalsze losy", 19 czerwca, Polsat.