"Ally McBeal": Hit bez szczęścia
Pod koniec lat 90. to ona dyktowała trendy ubioru, podejścia do facetów i seksu. Przebojowa prawniczka rozpoczęła nowy etap w telewizji.
Na początku 1997 r. szefowie FOX-a poprosili Davida E. Kelley’ego o stworzenie serialu, który "zatrzyma żeńską część widowni w przedziale wiekowym 18-34 po emitowanym wcześniej "Melrose Place" w ich stacji. Tak narodził się pomysł na "Ally McBeal".
Kelly nie ukrywał, że w głównej roli widział Bridget Fondę. - Odmówiłam przeczytania scenariusza. Bałam się, że mi się spodoba, ale za bardzo kocham kino, nie chciałam grać w tv - wspominała gwiazda.
Na castingach pojawiły się setki aktorek, m.in. Lara Flynn Boyle oraz Calista Flockhart, która w 1999 r. zdradziła na łamach "People":
- Byłam po długim locie, wyczerpana, weszłam i pomyślałam: co ma być, to będzie. Z kolei Kelley dodał: - Kiedy pojawiła się na pierwszym czytaniu tekstu, to była cała Ally!
Na kolejnym etapie Calista spotkała się ze swoim znajomym, Gilem Bellowsem. - Znaliśmy się z Nowego Jorku. Reżyserzy chcieli zobaczyć nas razem. Siedliśmy obok siebie i już nazajutrz dostaliśmy odpowiedź, że robimy pilota - wyznał Bellows dla "MovieWeb". Wówczas miał pojawić się tylko w jednym sezonie serialu, w rezultacie grał do 2000 r.
Od początku "Ally McBeal" cieszył się popularnością, ale jego boom przypadł na sezony 2 i 3, kiedy to lista płac została poszerzona o nazwiska Portii de Rossi oraz Lucy Liu, która przegrała walkę o rolę Nelle, ale tak zachwyciła Kelley’ego, że stworzył dla niej epizodyczną rolę Ling. - Grałam wówczas w teatrze. Moja agentka oświadczyła: "Rzucasz sztukę i zostajesz w serialu". Dziś wiem, że była to słuszna decyzja. Serial nadał tempa mojej karierze - wyznała Liu magazynowi "Metro".
Na przełomie 1999/2000 widzowie i media z uwagą odnotowywali fakt, że z tygodnia na tydzień główna bohaterka serialu niknie w oczach. Calista uporczywie zaprzeczała plotkom, jakoby chorowała na anoreksję. - Mam drobne kości i szybką przemianę materii - zapewniała pomimo powtarzających się omdleń (najgłośniejsze, kiedy została zabrana do szpitala w grudniu 2000 r.). - Byłam zestresowana. Pracowałam po piętnaście godzin dziennie. Ćwiczyłam, nie dojadałam. Nie miałam czasu jeść. Dziś mogę gdybać, czy gdyby nie serial, uniknęłabym anoreksji - wyznała Calista kilka lat po zakończeniu serialu i dodała: - Nie wiedziałam, jak to jest być sławną. Uczyłam się tego i przebywałam w towarzystwie kobiet, które prowadziły podobną walkę.
Wiedzieli o tym tylko wtajemniczeni, ale w tamtym okresie nie tylko Calista zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Ich ofiarami padły także Courtney Thorne-Smith oraz Rossi. - Byłam nieznaną, początkującą aktorką, która grała w hicie. A do tego lesbijką, która bała się, że jej sekret wyjdzie na jaw. Żyłam w napięciu. Nie wytrzymałam. Wrócił koszmar z przeszłości. Ponownie zajadałam stresy albo dniami nie wkładałam nic do ust - napisała Portia w swoich wspomnieniach w 2010 r.
Z kolei jej koleżanka Thorne-Smith otworzyła się w rozmowie z "US Weekly" w 2008 r. - Grałam u boku chudych koleżanek. Chciałam wyglądać szczuplej, dorównać im. Przestałam jeść, katowałam się ćwiczeniami i rozwalałam swój system immunologiczny. Dążyłam do jakiegoś chorego ideału - wyznała. Z tego też powodu aktorka postanowiła odejść z produkcji z końcem sezonu 3. (2000 r.).
Kilka tygodni po tym, jak z serialem rozstał się jej ekranowy mąż. Powód? Po zagraniu w filmie u boku samej Sharon Stone Gil zamarzył o karierze filmowej.
Informacje o pożegnaniu Bellowsa z serialem przeplotły się w czasie z innymi - skandalicznymi - z planu, kiedy to Lisa Nicole Carson trafiła na leczenie po incydencie alkoholowo-narkotykowym. - Zapaliłam jointa skręconego z fencyklidyny (psychodeliczna substancja psychoaktywna - przyp. red). To dziwne połączenie rozwaliło mój system nerwowy, powodując zapaść - wyznała szczerze Carson w rozmowie ze "Starem". Nie pierwszy raz media pisały o serialu w kontekście kłopotów zdrowotnych aktorki. Wcześniej jednak problemy dotyczyły psychiki. - Opinia schizofreniczki, cierpiącej na depresję maniakalną czy wariatki towarzyszy mi, odkąd wyszłam z macicy - ucięła plotki w "Star". Niestety, te i w tym przypadku nie okazały się bezpodstawne.
Chcąc zatrzymać widzów po odejściu Bellowsa, od 4. sezonu twórcy wprowadzili nowy obiekt uczuć Ally - ekscentrycznego Larry’ego, w którego wcielił się Robert Downey Jr. Nowy nabytek podbił serce nie tylko McBeal, ale też Flockhart. Para szybko stała się nierozłączna (na palcu aktorki pojawił się nawet pierścionek zaręczynowy), a niesamowita chemia przeniosła się na ekran. Fani kibicowali związkowi prawników, a scenarzyści szykowali dla nich happy end - w finale 4. sezonu w odcinku "Ślub" McBeal i Larry mięli stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety...
W kwietniu 2001 r. Downey Jr. (oczekujący na rozprawę z listopada 2000 r. za posiadanie narkotyków) został zatrzymany za prowadzenie auta pod wpływem kokainy! Aktor trafił do aresztu, a władze FOX-a, mimo sprzeciwów Kelley’ego, zerwały umowę z Robertem. Scenariusz finałowych odcinków został zmieniony, a postać Larry’ego pożegnana. Skończył się także romans Downeya Jr. z Calistą, która zrozumiała, że nie wygra z uzależnieniem swojego chłopaka.
W międzyczasie po załamaniu nerwowym do kliniki trafiła także Carson. Tym razem diagnoza była jasna: choroba afektywna dwubiegunowa. Po leczeniu i otrzymaniu leków Lisa wróciła do pracy. Jednak nie na długo. - Wszyscy na planie ciepło mnie przyjęli, ale okazało się, że nie ma dla mnie miejsca w nowym sezonie - przyznała smutno Carson w rozmowie z "Essence". Nadszedł piąty sezon. Gwiazdy powoli wykruszały się. Peter McNicol oraz Lucy Liu poprosili o powolne usuwanie ich ze scenariusza. On był zmęczony rolą i brakiem pomysłu na nią, ona rozwijała swoją karierę filmową (kręciła "Aniołki Charliego"). Wraz z odchodzącymi nazwiskami, topniała również widownia. Nie pomogły angaże Jona Bon Jovi oraz Anne Heche. W 2001 r. widzowie pożegnali się z "Ally McBeal".
MG