Aktorka nie chce, by córki szły jej śladem. "Doświadczasz wiele odrzucenia"
Kristen Bell, amerykańską aktorkę, znamy z jej charakterystycznego pozytywnego wizerunku w mediach. Czarująca blondynka występowała m.in. w "Burlesce", "Dobrym Miejscu" czy "Krainie Lodu". Jest weteranką Hollywood, ale jak zapatruje się na pomysł, by obie jej córki poszły w jej ślady?
Kristen Bell rozpoczęła karierę aktorską podczas uczęszczania do Tisch School of the Arts na Uniwersytecie Nowojorskim. W 2001 roku zadebiutowała na Broadwayu jako Becky Thatcher w musicalu komediowym "Przygody Tomka Sawyera". Otrzymała wiele pochwał za rolę w telewizyjnym dramacie "Wybór Gracie".
Jej rola tytułowej bohaterki w młodzieżowym serialu kryminalnym "Weronika Mars" została doceniona nagrodą Saturn dla Najlepszej Aktorki Telewizyjnej. Show emitowane było w telewizji UPN w latach 2004-2007.
Później pojawiła się jako Elle Bishop w serialu "Herosi", a w "Chłopaki też płaczą" zagrała swoją główną przełomową rolę u boku Mili Kunis i Russella Branda, by 2 lata później wystąpić z Cher i Christiną Aguilerą w przebojowej "Burlesce".
Użyczyła głosu tytułowej narratorce w serialu dramatycznym "Plotkara", który był hitem oglądalności wśród młodzieży. W 2021 roku doczekał się nawet sequelu, w którym Bell ponownie wcieliła się w swoją rolę.
W docenionym przez krytyków serialu komediowym stacji NBC "Dobre Miejsce" sportretowała Eleanor Shellstrop, kobietę, która trafia w zaświatach do strefy dla dobrych ludzi. Bohaterka twierdzi jednak, że jej życie nigdy nie było tak moralne i chyba doszło do pomyłki. Widzowie pokochali fabułę zabawnego show, a Kristen za swoją rolę dostała nominację do Złotego Globu.
Aktorka pojawiła się również w tytule "Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie", który zadebiutował na Netflix w 2022 roku. Wystąpiła też w wielu filmach komediowych, w tym "Pewnego razu w Rzymie" (2010), "Szefowa" (2016) czy "Złe mamuśki" (2016).
Jej głos możemy znać nie tylko ze słynnej "Plotkary". Oczarowała anglojęzyczne dzieci na kinowych ekranach, dubbingując rudowłosą księżniczkę Annę, siostrę Elsy, w serii filmów "Kraina Lodu". Tym samym do portfolio dopisała angaż w jednym z największych sukcesów wytwórni Disney.
Prywatnie Kristen Bell jest żoną Daxa Sheparda, również aktora. Para doczekała się dwójki córek. Obecnie Lincoln (11 lat) oraz Delta (9 lat) są jeszcze młodziutkie, ale ich mama już wypowiada się na temat ich przyszłych karier.
Ostatnio w wywiadzie dla People przyznała się, że nie chciała, by jej dzieci podążały jej śladem i również występowały na wielkich ekranach.
"Kiedy pierwszy raz o tym myślałam, stwierdziłam, że nie chcę, żeby były aktorkami. Doświadczasz za dużo odrzucenia" - mówiła.
To mąż Dax był powodem, dla którego Bell przemyślała swoją decyzję jeszcze raz. Shepard zwrócił jej uwagę na pozytywne aspekty ich pracy: kreatywność, dobre zarobki czy czerpanie satysfakcji. Zapytał, czemu nie chciałaby tego dla swoich dzieci. Bell postanowiła być bardziej otwarta w tym temacie, ale w dalszym ciągu chroni prywatność córek m.in. publikując ich zdjęcia rzadko i przeważnie bez widocznych twarzy.
Zapytana o radę dla nich odpowiedziała, że musiałaby się dłużej zastanowić co powiedzieć, zanim zaczną karierę w Hollywood, po czym dodała:
"Powiedziałabym po prostu: Wiele jest odrzuceń, ale dajcie sobie z tym spokój, bo jeśli robicie to, co kochacie, to będzie dobrze".
Zobacz też: Kto wystąpi w drugim sezonie hitu Netflixa? Plotki o wielkich nazwiskach
