Powstanie serialowa wersja filmu "Dzień Szakala"

Stacja Sky i platforma streamingowa Peacock wraz z firmą producencką Carnival Films ("Downton Abbey") przygotowują serialową wersję słynnego szpiegowskiego thrillera "Dzień Szakala". Scenariusz serialu oparty będzie na motywach bestsellerowej książki Fredericka Forsytha oraz jej filmowej ekranizacji z 1973 roku.

Bohaterem książki Forsytha jest płatny morderca o pseudonimie Szakal, który przyjmuje zlecenie dokonania zamachu na prezydenta Charlesa de Gaulle’a. O planowanym zamachu dowiadują się francuskie służby specjalne. Ostrzegają prezydenta, ale ten nie zamierza przekładać zaplanowanych spotkań. Nie pozostaje więc nic innego, jak zorganizowanie specjalnej grupy śledczej, która złapie tajemniczego mordercę. Problem w tym, że nic o nim nie wiadomo.

Jak informuje portal Variety, serial na podstawie książki Forsytha i filmu Freda Zinnemana będzie współczesnym spojrzeniem na ukochany przez fanów materiał źródłowy. Projekt pozostanie wierny oryginałowi, jednak nacisk fabuły zostanie mocniej położony na jej antybohatera, a także na ekscytującą grę w kotka i myszkę w trakcie gwałtownie zmieniającego się krajobrazu geopolitycznego.

Reklama

"Dzień Szakala": Powstanie serialowa wersja kultowego filmu

Zdjęcia do serialowej wersji "Dnia Szakala" mają ruszyć latem przyszłego roku. Showrunnerem i scenarzystą będzie Ronan Bennett ("Wrogowie publiczni"), a reżyserią zajmie się Brian Kirk ("21 mostów"). "Praca z Bennettem i Kirkiem daje ekscytującą perspektywę tworzenia współczesnego thrillera zainspirowanego kultową książką i filmem. Mamy zamiar zachować europejską scenerię i stworzyć szybką, inteligentną i międzynarodową produkcję, w którym historia pościgu za nieuchwytnym zabójcą nadal będą w centrum akcji" - zapewnia producent wykonawczy Gareth Naeme.

"To ponadczasowy thriller szpiegowski, który jest kochany na całym świecie. Pulsująca opowieść Ronana sprawi, że widzowie będą siedzieli na krawędzi foteli. Nie możemy się doczekać, aż pokażemy im ten najwyższej jakości serial, którego nie powstydziłoby się kino" - dodaje Meghan Lyvers ze Sky Studios.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy