Paweł Deląg ostro o sytuacji w Rosji: "Putinowska władza całkowicie zdominowała przekaz w mediach"
Paweł Deląg ma na swoim koncie występy w kilku produkcjach, które powstawały na terenach Ukrainy i Rosji. Dzięki temu nawiązał znajomości z tamtejszymi aktorami i teraz jest w stanie opowiedzieć, co o wojnie w Ukrainie myślą jego rosyjscy koledzy po fachu. "Opadały mi ręce podczas rozmów z niektórymi kolegami i koleżankami" - stwierdził Deląg.
Paweł Deląg jest w kontakcie ze znajomymi z Rosji. W związku z tym postanowił dowiedzieć się, w jaki sposób rosyjskie społeczeństwo postrzega inwazję Rosji na Ukrainę.
Aktor stwierdził, że w przekazy propagandowe wierzą ludzie zarówno nie wykształceni, jak i ci, którzy ukończyli szkoły wyższe i zajmują prestiżowe stanowiska. Ofiar propagandy nie brakuje też w rosyjskim środowisku artystycznym.
Według Deląga natłok informacji uniemożliwia Rosjanom ich weryfikację. W dodatku nawet jeśli część ludzi wierzy w informacje przekazywane przez Zachód, nie mają oni możliwości dotarcia do innych osób.
Mieszkańcy Rosji nie chcą też powielać prawdziwych informacji w trosce o swoją przyszłość. Niedawno w rosyjskim parlamencie pojawił się projekt ustawy, która zakłada wprowadzenie kary piętnastu lat pozbawienia wolności za rozpowszechnianie "fake newsów" o wojnie w Ukrainie.
Na instagramowym profilu Deląga pojawiły się dwa nagrania, w których aktor odniósł się do aktualnych wydarzeń w Ukrainie, prosząc jednocześnie o komentarz swoich kolegów.
W sekcji komentarzy natychmiasto pojawiło się mnóstwo ciepłych słów. Nagrania Deląga trafiły zwłaszcza do Ukraińców, którzy dziękowali aktorowi za okazanie wsparcia, współczucia i nagłośnienie problemu.
Zobacz też: