Nie o takim ślubie marzyli...
Nad Mazurami rozpęta się burza stulecia, księdza powali z nóg 40-stopniowa gorączka, a świadek nie dojedzie z obrączkami do kościoła na czas... Choć nie o takim ślubie marzyli Mirka (Sylwia Arnesen) i Maciek (Maciej Wierzbicki), to jednak dzień, w którym złożą sobie małżeńską przysięgę, będzie najpiękniejszy w ich życiu!
Decyzję o tym, by stanąć przed ołtarzem i przysiąc sobie dozgonną miłość i wierność, Mirka i Maciej podejmą bardzo spontanicznie zaledwie... dzień przed ślubem!
- Odważna jesteś! Tak z dnia na dzień ten ślub bierzecie... - powie Mirce Elwira (Joanna Drozda), czesząc przyszłą pannę młodą.
- Co to za różnica, jeśli człowiek jest pewny, że postępuje słusznie? Wesela nie robimy, suknię mam od Gosi... Tylko, żeby ta burza przeszła gdzieś obok! - odpowie koleżance Mirka.
Niestety, nad Mazurami rozpęta się burza stulecia! Co prawda państwu młodym uda się jakoś dotrzeć do kościoła, ale okaże się, że tylko im dopisało szczęście. Jadący ze Śląska świadek - przyjaciel Macieja, który miał przywieźć obrączki - utknie gdzieś po drodze na Mazury, zaproszeni na ślub goście zostaną w domach, by bronić swojego dobytku przed nawałnicą, a ksiądz Karol (Marek Kałużyński) ze zdenerwowania dostanie 40 stopni gorączki! Na domiar złego Maćka dopadną wątpliwości, czy postępuje słusznie, biorąc szybki ślub...
- Zawsze mi się wydawało, że między zaręczynami a ślubem będą miesiące na przemyślenia, przygotowania. Czy jestem dla niej dobrym facetem? Nie mam stałej pracy, nie mam mieszkania... - Maciek podzieli się swymi wątpliwościami z Karolem.
Na szczęście sprawy weźmie w swoje ręce energiczna matka proboszcza Róża (Irena Telesz). Czy uda się jej sprawić, że Mirka i Maciej jednak się pobiorą? Z odpowiedzią na to pytanie musimy poczekać aż do wiosny przyszłego roku, kiedy to "Cisza nad rozlewiskiem" - 5. seria mazurskiej sagi - trafi na antenę TVP 1.
Zajrzyjcie tymczasem do naszej galerii, gdzie jako pierwsi publikujemy zdjęcia "ślubne" Mirki i Macieja.