Gwiazdor serialu "Jak poznałem waszą matkę" pochwalił się nietypowym prezentem, jaki otrzymał od swojego męża, aktora Davida Burtki. Dostał bardzo dokładne repliki ich trzech psów, wykonane z pluszu. Opinie fanów są podzielone. Nie brakuje takich, którzy uważają owe maskotki za dziwne i przyprawiające o gęsią skórkę.
Neil patrick Harris znalazł pod choinką nietypowy prezent
Neil Patrick Harris zamieścił na Instagramie dwa, z pozoru identyczne, zdjęcia swoich psów, które siedzą w pokoju przy choince. Wprawne oka zauważy jednak, że o ile na pierwszej fotografii są pluszowe maskotki, o tyle na drugim są ich żywe pierwowzory... To intrygujące zestawienie aktor wyjaśnił w niniejszej notce:
Wielu sympatyków Harrisa wychwalało to, jak bardzo pluszowe psy są realistyczne i urocze. Ale w komentarzach nie brakuje też bardziej krytycznych głosów, w których padają stwierdzenia, że taki prezent jest co najmniej osobliwy.
Reklama
W skład domowej menażerii Harrisa wchodzą Gidget, podobny do foksteriera szorstkowłosego, golden retriever Ella oraz Spike, przypominający mieszankę chihuahua i buldoga francuskiego. Te psy są kompanami zabaw dla dzieci Harrisa i Burtki, 11-letnich bliźniąt, Gideona i Harper, które słynnej parze urodziła matka zastępcza.