Katarzyna Wajda: ​Kim jest gwiazda serialu "Odwilż"?

Wajda - to nazwisko zna każdy miłośnik kina nie tylko w Polsce. Już wkrótce jednak może nie będzie się ono kojarzyło wyłącznie ze sławnym reżyserem. Coraz większą popularność zyskuje bowiem aktorka Katarzyna Wajda. Jej kariera na pewno rozpędzi się dzięki rol Katarzyny Zawiei w serialu "Odwilż", który jest europejskim hitem HBO Max . Choć jej samej bardziej niż na sławie zależy na nietuzinkowych, wyrazistych rolach, które bardzo skrzętnie dobiera, aby uniknąć zaszufladkowania.

Z aktorskiego biogramu Katarzyny Wajdy dowiemy się m.in.: że śpiewa, tańczy, opanowała podstawy akrobatyki. Jej Instagram zdradza nieco więcej. Szyje ubrania na maszynie, a jednym z jej ulubionych kolorów jest butelkowa zieleń. Najbardziej lubi oglądać ten kolor w naturze - podczas spaceru w parku, w lesie, nad Bałtykiem czy nad mazurskim jeziorem albo na skałkach, bo jej pasją jest wspinaczka. Niewątpliwie natura to jej żywioł, w którym lubi przebywać z trzema energicznymi synami: Tobiaszem, Tadeuszem, Wawrzyńcem i oczywiście mężem Mateuszem, wnukiem cenionego plastyka i scenografa Leszka Wajdy, który był młodszym bratem słynnego reżysera.

Reklama

Katarzyna Wajda: Z Seattle do Łodzi

Niewiele brakowało, aby Katarzyna Wajda podobnie jak jej teść kojarzyła się ze sztukami plastycznymi, a nie z filmem. Aktorka w młodości planowała bowiem studia na ASP. "Rysowanie i malowanie było moją pasją, miałam nawet myśl czy nie pójść na ASP" - wspomina na swoim Instagramie obok wyjątkowego portretu, który namalowała i podarowała osobie, której zawdzięcza to, że jednak została aktorką. Tą osobą był Jerzy Janeczek, aktor znany z roli Witii w sadze o Kargulach i Pawlakach. To właśnie on był jej mentorem i pomógł w przygotowaniach do Szkoły Filmowej w Łodzi. Los zetknął ich ze sobą w Seattle, gdzie Wajda dorastała.

"Na moją prośbę zgodził się mi pomóc i stał się moim nauczycielem. Prawie przez rok szlifowałam prozę, wiersz, szukałam wraz z Jurkiem piosenek do egzaminów i obserwowałam jego warsztat aktorski. I tak powoli krok po krok, dopełniając czas wyjściami do kina, na wystawy i do teatru, kształtowałam swoją wrażliwość i pewność siebie na tej drodze. W 2005 roku pożegnałam bliskich i z lotniska w Seattle wystartowałam na Okęcie. Bilet w jedną stronę. Dostałam się do Szkoły Aktorskiej w Łodzi, tą samą szkołę skończył Janeczek" - napisała Wajda, wspominając swojego przyjaciela i mentora, którego nazywa człowiekiem o wielkim sercu i życiowej pasji.

Na sukces w swoim zawodzie czekała długo. Choć zagrała filmie "Jesteś Bogiem", który był jej filmowym debiutem, czy popularnych serialach "Kruk" czy "Stulecie winnych", to jej kreacje nie wywołały wielkiej dyskusji i nie rozbudziły zainteresowania mediów i fanów. Zmienił to dopiero tegoroczny hit - "Odwilż" Xawerego Żuławskiego. Wajda gra tam główną rolę i zapada w pamięć nie tylko polskim widzom, bo serial zajął pierwsze miejsce w rankingu najchętniej oglądanych produkcji HBO Max w Europie. Mówiąc o roli tajemniczej, nieco chłodnej, wycofanej policjantki Katarzyny Zawiei aktorka przyznaje, że to rola jej życia i spełnienie jej marzeń. Nie tylko dlatego, że prywatnie Wajda jest fanką seriali kryminalnych, ale również dlatego, że świetne wyniki oglądalności mogą zaowocować kolejnymi ciekawymi propozycjami.

Katarzyna Wajda: Najpierw dziecko, potem kariera

To właśnie bowiem na propozycjach wyrazistych, ciekawych, nieszablonowych ról jej zależy. Na sławie, popularności, blasku fleszy - ani trochę. Rozpoznawalność, nieodłączny element aktorstwa, Wajdę zwyczajnie krępuje. I męczy, bo ona lubi ciszę i życie w spokojnym rytmie. Między innymi dlatego studiowała w Łodzi, a nie w Warszawie. Jak przyznała w rozmowie z Magdą Mołek, perspektywa życia w stolicy ją, dziewczynę z amerykańskim akcentem, przerażała. O tym, że Wajdy nie ciągnie dziś do czerwonych dywanów, zdecydowało jeszcze jedno - dość nietypowy początek kariery. Aktorka kończyła studia, będąc w zaawansowanej ciąży, więc nie myślała o rolach, tylko o wychowaniu dziecka. Na kilka lat wycofała się z branży i poświęciła synom. Być może straciła przez to jakieś propozycje, ale zyskała niezliczone spacery, zbudowane razem bazy, namalowane plakaty i wyrzeźbione ludziki. A także dojrzałość i pewność siebie, które przyszła wraz z macierzyństwem.

Po przerwie branża upomniała się o nią sama. Rolami w serialu "Kruk" czy filmie "Ikar. Legenda Mietka Kosza" Katarzyna Wajda zwróciła na siebie uwagę reżyserów i producentów. To zaowocowało propozycją zagrania głównej bohaterki serialu "Odwilż", dzięki któremu o Wajdzie z zachwytem mówią już nie tylko ludzie z branży filmowej i nie tylko w Polsce. We wspomnianej rozmowie z Magdą Mołek aktorka powiedziała, że kiedyś obiecała sobie obietnicę, iż do nazwiska Wajda dopisze własną kinową historię. Wszystko wskazuje na to, że właśnie napisała ważny rozdział.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Odwilż | Katarzyna Wajda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy