Gwiazda "Euforii" kupiła swój pierwszy dom
Sydney Sweeney, która w wyprodukowanym przez HBO serialu o dorastaniu wciela się w postać Cassie Howard, zainwestowała w swoją pierwszą nieruchomość. Dom robi wrażenie, choć zdaniem niektórych jest dość staroświecki.
24-letnia Sydney Sweeney ma już w dorobku kilka znaczących ról. Choć popularność przyniosła jej "Euforia", pojawiła się również w innych, świetnie przyjętych serialach. Zagrała m.in. Olivię Mossbacher w "Białym Lotosie i Eden Spencer w "Opowieści podręcznej".
Wystąpiła też w pop-punkowym musicalu Machine Gun Kelly’ego: "Downfalls High", a wcześniej w komediodramacie Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood".
Sweeney nie ukrywa, że dzięki pieniądzom zarabianych w przemyśle filmowym zaczęła realizować swoje materialne marzenia. Pierwszym był zakup samochodu Ford Bronco z 1969 roku. Obecnie aktorka bawi się tuningowaniem go, co dokumentuje na swoim profilu TikTok: syds_garage.
Teraz kupiła dom, który, jak podaje serwis Dirt, znajduje się w Westwood, "tętniącej życiem dzielnicy Los Angeles, prawdopodobnie najbardziej znanej z tego, że mieści się tam rozległy kampus UCLA (Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles - red.)".
Młoda aktorka ma ewidentnie słabość do staroci. Piętrowy dom, którego stała się właścicielką, wyraźnie odstaje od modnego wśród innych gwiazd stylu "modern farmhouse" (nowoczesnego gospodarstwa). Zbudowano go 90 lat temu na szczycie wysokiego i stromego wzgórza, u stóp którego biegnie droga miejska. I urządzono rustykalnie - w skrajnym tego słowa znaczeniu. Np. szafki kuchenne wyglądają jakby wyciosano je z sękatej sosny, salon przytłaczają odsłonięte, masywne belki stropowe, a w oknach zamontowano wewnętrzne drewniane okiennice.
Rezydencja o powierzchni użytkowej 300 m2 wydaje się mimo to przestronna. Ma pięć sypialni (dwie na parterze, trzy na poddaszu) i cztery łazienki. Najokazalej prezentuje się sypialnia główna (na poddaszu). Mimo sporych rozmiarów sprawia wrażenie przytulnej. Jest tu uroczy kominek z czerwonej cegły i siedzisko wbudowane w okno.
Garaż na trzy samochody ulokowano u podnóża stromej działki, więc do budynku trzeba się wspiąć stromymi schodkami lub... skorzystać z wbudowanej we wzgórze windy, która przypomina kolejkę szynową.
Poprzedni właściciele nabyli tę posiadłość w 1972 r. za 85 500 dolarów (ok. 343 tys. zł). Gdy ponownie trafiła na rynek, od razu znalazło się wielu chętnych. Według serwisu Dirt, Sweeney przelicytowała konkurentów kwotą 3 mln dol. (ok. 12 mln zł), o 305 tys. dol. wyższą od ceny wyjściowej.
Wprowadzi się tu ze swoim pitbullem, Tankiem. Psem, którego pokochała pracując charytatywnie w schronisku dla zwierząt. Ciekawe, czy założy kolejny profil w mediach społecznościowych, tym razem poświęcony "tuningowaniu" starego domu.