"CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas": To koniec serialu?
W środę stacja telewizyjna CBS podała oficjalną informację dotyczącą serialu "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas": Po prawie 15 latach emisji, program zniknie z ekranów naszych telewizorów. W ramach pożegnania zobaczymy dwugodzinny film, będący podsumowaniem wszystkich sezonów.
Serial opowiadający o losach detektywów pracujących na miejscu zbrodni, jest jednym z najbardziej popularnych i najchętniej oglądanych w swoim gatunku. Każdy z odcinków ostatniego, 15. sezonu cieszył się oglądalnością na poziomie 8 mln widzów.
Warto zaznaczyć, że serial przyciąga tak liczne grono odbiorców ze względu na swoją autentyczność. Powstał on na podstawie prawdziwych materiałów dowodowych i raportów sporządzanych przez organy ścigania na miejscu zbrodni. Autorzy serialu czerpali inspirację z doświadczeń specjalistów od kryminalistyki.
Mimo tego, że 15. sezon będzie ostatnim, to na fanów czeka jeszcze niemała niespodzianka, której być może uda jej się zrekompensować straty po ulubionym serialu.
W ramach pożegnania CBS przygotowuje dwugodzinny film, w którym wystąpią gwiazdy pierwszych sezonów CSI. Szefowa stacji, Nina Tassler już teraz zapowiada, że finałowy odcinek będzie niesamowity i pełen wrażeń. W obsadzie zobaczymy m.in. Williama Petersena, który wciela się w postać Gilla Grissoma, a także Marg Helgenberger, jako Catherine Willows. Premierę filmu zaplanowano na 27 września.
Wielka popularność i dochodowość "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas" przyczyniła się do powstania trzech spin-offów tego serialu. Od lutego 2015, w stacji CBS możemy oglądać pierwszy sezon "CSI: Cyber", który opowiada o losach detektywów zajmujących się cyberprzestępczością.
Serial, podobnie jak pierwowzór, cieszy się sympatią i zainteresowaniem widzów. 2 maja stacja oficjalnie potwierdziła, że pojawi się kolejny sezon tego spin-offa. Dla fanów mamy kilka informacji dotyczących nowej obsady.
Do stałej ekipy serialu dołączy Ted Danson, znany widzom z CSI, gdzie grał Dussela. Nie będziemy już jednak mogli śledzić poczynań asystenta dyrektora Simona Siftera. W jego rolę wcielał się Peter MacNicol, który z nie do końca jasnych przyczyn postanowił zrezygnować z roli.